Mimo nałożonych na Rosję sankcji dostawy rosyjskiej ropy na rynki międzynarodowe wciąż rosną, mimo że agresor nalega na ograniczenie wydobycia.
Według agencji Bloomberg od początku kwietnia wolumeny tego surowca eksportowane przez rosyjskie tankowce wzrosły o 10%. Rosyjskie ładunki są przeładowywane z małych statków na większe tankowce na Oceanie Atlantyckim w celu dalszego transportu do Azji.
Prawie cała rosyjska ropa trafia do Chin i Indii, a dostawy do Azji prawie osiągnęły nowy szczyt. W okresie do 12 maja import rosyjskiej ropy osiągnął 3,72 mln baryłek dziennie, najwięcej od początku 2022 roku.
Tydzień przedtem dziennie na morzu znajdowało się 3,76 mln baryłek rosyjskiej ropy. W sumie w ciągu ostatniego tygodnia na 34 tankowce załadowano 26,3 mln baryłek, czyli o 3% więcej niż tydzień wcześniej
W miesiącach zimowych transfery te odbywały się na stosunkowo osłoniętych wodach Morza Śródziemnego, u północnych wybrzeży Maroka, w pobliżu hiszpańskiej eksklawy Ceuty. Ale ostatnio żegluga przeniosła się na wody między Wyspami Kanaryjskimi a Azorami.
Przypomnijmy, pod koniec lutego 2023 r. rosyjskie władze ogłosiły plany ograniczenia wydobycia i eksportu ropy naftowej morzem. W kwietniu plany te rzekomo zaczęto realizować, jednak statystyki dostaw wyraźnie temu twierdzeniu zaprzeczały.
Rosyjskie władze mają tajne dane dotyczące wydobycia ropy i gazu. Może to oznaczać zarówno rekordowy spadek produkcji, jak i jej potajemne zwiększanie w celu sfinansowania wojny, łamiąc porozumienia w ramach kartelu OPEC+.
1 maja 2023 r. kraje OPEC+ ograniczyły wydobycie ropy. Całkowity spadek od maja wyniesie około 1,657 mln baryłek dziennie. Kraje OPEC+ planują utrzymanie wydobycia na tym poziomie do końca 2023 roku.
Opr. TB, www.bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!