25 października, wygasa termin „Ludowego Ultimatum” dla Łukaszenki. Jeśli uzurpator nie zrezygnuje dzisiaj z urzędu, nie wypuści więźniów politycznych i nie zaprzestanie przemocy wobec protestujących, to odpowiedzią Białorusinów może być strajk generalny.
Aby przypomnieć dyktatorowi o żądaniach, Białorusini z Mińska i innych miast wyszli na niedzielny marsz. W stolicy, tradycyjnie już demonstranci maszerują kolumnami do centrum z różnych dzielnic. W mieście odcięto transport, nie kursuje metro.
Niepokój budzi spora ilość sprzętu wojskowego, armatki wodne i więźniarki na ulicach. We wtorek 20 października Aleksander Łukaszenka zagroził, że „w niedzielę w Mińsku będzie zaprowadzony porządek”.
Około godziny 14, w centrum Mińska zatrzymano dwóch dziennikarzy, Światosława Zorkego, fotoreportera Komsomolskaja Prawdy i Dmitrija Dmitrijewa, dziennikarza Novego Czasu.
Lida
Witebsk
oprac. ba na podst. tut.by/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!