Wieczorem 24 sierpnia, niedaleko wsi Osipowicze w rejonie wilejskim, milicja zatrzymała stu pięćdziesięciu uczestników festiwalu muzycznego Burning Summer Open Air – informuje agencja BiełaPAN
Na imprezę plenerową z udziałem zespołów rockowych i grup metalowych zjechała się młodzież z całej Białorusi. Jak opowiada jedna z uczestniczek imprezy, mieszkanka Homla Żanna Michejewa, ok. godz 19.00 nieoczekiwanie wtargnęli funkcjonariusze milicji wspomagani przez drogówkę.
„Zespoły musiały natychmiast zakończyć występy, a uczestników festiwalu zaczęto wywozić na komisariat w Wilejce. Przy czym milicjanci nie tłumaczyli powodów zatrzymania, nie mieli też żadnych identyfikatorów, a prośby o wylegitymowanie się, nie przynosiły skutku. – Najpierw zatrzymanych uczestników wywozili kilkoma samochodami, a potem przyjechała więźniarka” – opowiada dziewczyna i dodaje, że nie wie dokładnie ile osób zostało wywiezionych, ale według niej od 100 do 150.
Początkowo w wilejskim komisariacie potwierdzono zatrzymanie młodych ludzi, jednak na pytanie o liczbę zatrzymanych pada odpowiedź, że jest to informacja o charakterze„służbowym”. Dyżurny powiedział jedynie, że młodzież została zatrzymana za administracyjne naruszenia, ale nie wyjaśnił dokładnie jakie stawia się im zarzuty.
W poniedziałek pojawiła się informacja Biura Spraw Wewnętrznych Mińskiego Regionalnego Komitetu Wykonawczego, że na brzegu rzeki Wilejka, obok wsi Osipowicze zatrzymano grupę 150 osób. Według komunikatu milicji, na miejscu zainstalowana była aparatura nagłaśniajaca , z której rozbrzmiewała głośna muzyka, a sami uczestnicy przyzali się funkcjonariuszom, że przyjechali na festiwal muzyczny. Według milicji, zatrzymana młodzież była w stanie nietrzeźwym, ale „natychmiast podjęto kroki w celu przywrócenia porządku publicznego”.
Milicja sporządziła raporty. Zatrzymanym postawiono zarzut z art. 17.3 kodeksu administracyjnego Republiki Białorusi „picie alkoholu w miejscu publicznym lub pojawienie się w miejscu publicznym w stanie nietrzeźwości”. Milicja zapewnia, że nielegalną masową imprezę udało się zakończyć bez użycia siły fizycznej. Teraz mundurowi próbują ustalić, kto był organizatorem festiwalu.
Kresy24.pl/BiełaPAN/charter97.org
1 komentarz
Bronek
26 sierpnia 2013 o 20:22Dobrze zroboli łajdakom