Już 9 europejskich państw sprzeciwia się rozbudowie gazociągu łączącego Rosję i Niemcy przez akwen Morza Bałtyckiego. Koalicja krajów europejskich protestujących przeciwko Nord Stream 2 poszerzyła się o Chorwację.
W skład koalicji wchodziły dotychczas: Polska, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Węgry, Rumunia i Słowacja. Wczoraj Agencja Reutersa przekazała informację, że dołączyła do nich Chorwacja.
Ostatnim mocnym akcentem w działaniach koalicji przeciwko Nord Stream 2 było oficjalne wezwanie Komisji Europejskiej (w piśmie z 7 marca do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera) do podjęcia działań na rzecz rygorystycznego wyegzekwowania swojej roli strażnika traktatów poprzez dokładną ocenę zgodności Nord Stream 2 z celami polityki energetycznej Unii Europejskiej. Przywódcy Polski, Słowacji, Czech i Węgier podkreślili, że Nord Stream 2 może zaowocować destabilizującymi konsekwencjami geopolitycznymi dla regionu oraz krajów w bezpośrednim sąsiedztwie Unii Europejskiej oraz zwiększyć zależność od dostaw rosyjskiego gazu – wbrew polityce dywersyfikacji szlaków i źródeł przyjętej przez UE.
Wcześniej, 27 listopada 2015 r., ministrowie ds. energii z Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii wystosowali do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej M. Sefcovica pismo ze stanowiskiem w sprawie spodziewanych negatywnych skutków budowy Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa energetycznego i sytuacji politycznej w Unii Europejskiej oraz państwach regionu Europy Środkowej. Wyrazili zaniepokojenie geopolitycznymi konsekwencjami ewentualnej realizacji projektu oraz zagrożeniami, jakie może on spowodować dla stabilności dostaw gazociągami Jamał i Braterstwo do państw naszego regionu. Zwrócili również uwagę na niekorzystne konsekwencje budowy Nord Stream 2 dla Ukrainy, podkreślając sprzeczność projektu z podstawowymi założeniami unijnej polityki energetycznej, w tym w szczególności z filarami Unii Energetycznej. W liście wyrażono oczekiwanie, iż Nord Stream 2 objęty będzie wszystkimi przepisami III pakietu liberalizującego rynek gazu oraz, że będzie wobec niego stosowana zasada dostępu stron trzecich.
Kresy24.pl/korrespondent.net, defence24.pl, biznesalert.pl
23 komentarzy
Piotr
17 marca 2016 o 10:05Rosja się wzmacnia. Mają Nord Stream II, w kwietniu porozumienie z OPEC, Węgry, Słowacja, Czechy są przeciwko utrzymywaniu sankcji wobec Rosji. Orban powiedział wyraźnie, że nie zrobi nic przeciwko interesom Berlina, Moskwy i Stambułu. Niemcom NS II się opłaca bo razem z Austrią będą zarządzali rosyjskimi dostawami w tym do Europy Środkowej. Węgry chcą rosyjskiej energetyki jądrowej, oraz zakupów rosyjskich śmigłowców. We wspomniane wyżej koalicji brakuje Bułgarii, Grecji czy Serbii.
Rosja gra na zniesienie sankcji, chce poprawy stosunków z sunnitami, oraz odbudowy dobrych relacji z Turcją i Iranem. Są blisko osiągnięcia tych celów. Dodatkowo Putin dostaje w prezencie Trumpa i Brexit, oraz bardzo osłabianą Polskę, która przecież odgrywała tak ważną rolę w obronie przed agresją Rosji i pomocy politycznej dla Ukrainy. Na razie prezydent Duda dostał gwarancje od słabszych partnerów: Czech i Węgier. Należy też pamiętać, że w porozumienia dot. Ukrainy podpisy złożyły USA I Szwecja, USA nie zaprosiły Polski.
kacapkiller
17 marca 2016 o 14:13Ale przywaliłeś! Szczególnie z odbudową relaicji, np z Turcją 🙂 Owszem jak Putin przeprosi Turcję i zwróci kasę za rakietę, którą trzeba było zestrzelić rosyjskiego intruza, to może normalizuje stosunki z Ankarą 🙂
miki
17 marca 2016 o 14:50Brzmi to tak jakbym słuchał berlińskiego radia w momencie dochodzenia wojsk niemieckich pod Stalingrad…….też były peany a jak później je.ło wszyscy wiemy. Jeśli nader często grasz w szachy to jaki byś nie był mocny prędzej czy później przegrasz. A Putin stara sie rozgrywać kilka partii na raz przy czym nader mocny to on nie jest……
Piotr
17 marca 2016 o 15:14I tak cokolwiek by się nie stało to prawdopodobnie Rosja przestanie istnieć w wyniku wojny, zamieszek i rewolucji – globalizacja, zmiany klimatyczne i zwykła ludzka głupota.
Jaksar
17 marca 2016 o 10:15nie zablokują, choiciażby dlatego, że niemiecka firma Stalgitter otrzymała zlecenie produkcji i dostarczenia dla drugiej nitki Nord Streem rur dla 2500km odcinka. Nawet gdyby KE nie zgodziła by się na budowę drugiej nitki , to jako inwestycja prywatna będzie dalej realizowana. O tym wielokrotnie zaangażowane w projekt firmy i niemieccy przedstawiciele ministerstwa gospodarki informowali.
http://www.chemietechnik.de/nord-stream-2-salzgitter-ergattert-pipeline-auftrag/
hahaha
17 marca 2016 o 12:45To nie jeszcze zadne ZLECENIE – oni wygrali PRzETARG. Tak samo jak francuzi wygrali przetarg na dostawe smiglowcow do Polski – zlecenia jednak nie dostana!
Jaksar
18 marca 2016 o 10:21załączyłem link na niemiecką stronę „Chemietechnik” gdzie wyraźnie pisze, „Das Unternehmen erhält den Auftrag über die Lieferung von Großrohren für den 3. und 4. Strang der Ostsee-Pipeline.” ( Firma otrzyma zlecenie na dostawę wielkich rur dla odcinka wybrzeża 3 i 4 bałtyckiej lini gazowej”
Inne źródło, niemieckie ministerstwo gospodarki informuje, że Firma Europipe ( Siostrzana firma zakładów w Salzgitter) rozpoczęła produkcję rur wielkoradialnych.
Przetargi zakończono już w połowie 2015 roku pozatym nie można porównawać przetargów w Polsce z tymi w zachodniej Europie, to dwa różne światy, w Niemczech do spraw gospodarczych podchodzi się racjonalnie i fachowo !
hahaha
18 marca 2016 o 12:24Jaksar
Nie wiem co powiedziec, bo uwazam, ze dobrze jest, ze jest ktos, kto sie w ta tematyke wglebil – z drugiej strony takze w tym artykule jest podane, ze „umowa zostanie podpisana w ciagu najblizszych tygodni”.Wiec w tej chwili NIE jest ona jeszcze podpisana.A produkcja rur zaczelaby sie dopiero w sierpniu.( Der Vertrag soll in den nächsten Wochen unterzeichnet werden.
Die Großrohre werden ab August 2016 in verschiedenen Fertigungsabschnitten bis Mitte 2018 im Werk Mülheim an der Ruhr gefertigt)
W sieci jest oczywiscie wiecej artykulow na temat- wszystkie utrzymane sa w tym samym tonie — „wielkiego trimfu niemieckiego przemyslu ciezkiego”- i jest to ten sam ton w jakim przez 6 lat gloszono za czasow hitlera nieustajace zwyciestwa niezwyciezonej armii niemieckiej.Ja niemieckiej prasy nie moge czytac- to nie prasa – to rynsztok.Tak samo wyglada tez w tej chweili prasa polskojezyczna – niestety prawicowe portale zaczynaja postepowac tak samo (Kresy24 jest- uwazam -jednym z niewielu portali, ktory nadal „trzyma poziom”)
Zajadlosc z jaka niemieckie portaliki obszczekuja w zachwycie ten poczatek tej „wielkopomnej inwestycji” pozwala wnioskowac, ze brak tej inwestycji moglby doprowadzic do powaznych problemow w wielu tych firmach, ktore te przetargi wygraly- tym bardziej ze „rury” do NordStream2 beda produkowane za cene nizsza niz „rury” do NordStream1.
Niemiecka „racjonalnosc i fachowosc w sprawach gospodarczych” jest mitem – dowodem na to jest „afera Volkswagena”.A to tylko czubek „gory lodowej” wydobyty przez amerykanow, jako ostrzezenia dla niemcow probujacych obecnie znowu powtarzac „scenariusz rozbiorowy” z XVIII wieku.
Odczekamy- zobaczymy.
hahaha
18 marca 2016 o 12:37Aha- a slyszales o tych” racjonalnych i fachowych” niemieckich przedsiebiorcach, ktorzy za pomoca lapowek naklonili greckich politykow do podpisywania wielomilionowych umow z niemieckimi firmami (chodzilo chyba o bron) na produkty, ktorych grecja wogole nie potrzebowala, podbijajac w ten sposob juz i tak niebotyczne zadluzenie tego panstwa. Wiem, ze doszlo do jakiejs rozprawy sadowej- ale jej wyniku nie znam.
Wyglada na to, ze bez takich przekretow(do ktorych zaliczam rowniez NordStream2), gospodarka niemiecka nie bylaby tak „kwitnaca”!!!
rene
17 marca 2016 o 10:36A kto zapłaci za ten projekt Międzymorza ? Może autor artykułu rozwinie temat . Skąd pieniądze ??? Węgry , Słowacja wezmą od Putina 😉 , a my ? Też poprosimy kogoś o kasę ? Ale kogo ?
Paweł Bohdanowicz
17 marca 2016 o 11:19„Zapłaci za projekt Międzymorza”
To znaczy zapłaci za co konkretnie i komu? Czy zbliżenie między państwami regionu, czy prowadzenie wspólnej polityki, to jest coś, za co trzeba płacić?
hahaha
17 marca 2016 o 14:30Na projekt Miedzymorza bedzie wystarczajaco duzo srodkow – wystarczy ze PRUSACY Z KACAPIA PRZESTANA NA MIEDZYMORZU ZEROWAC I PASOZYTOWAC – CO ROBIA OD KILKUSET LAT.
Kilka przykladow
-IIIRp produkowala ilosc zboza, ktora bylaby wstanie wyzywic 100mln ludzi – a wpolskich sklepach nie bylo czasami nawet chleba- byl tylko ocet.
Tak postepowano z cala produkcja przemyslu polskiego – okradano nas, okradano nas takze z surowcow.
-ksiestwo pruskie po zawlaszczeniu Gdanska otrzymywalo wiecej dochodow z cla na towary Rzeczpospolitej niz bylo w stanie samo wyprodukowac!
Mozna wyliczac godzinami – brak pasozytnictwa na Miedzymorzu oznacza dla obu tych panstw upadek.
observer48
17 marca 2016 o 10:51To wyścig z czasem, a może kolejna pułapka zastawiona przez producentów LNG, w tym USA, które będą za niespełna dwa lata dysponować nadwyżką LNG o równowartości ponad 100 miliardów m3 gazu rocznie, czyli dwa razy tyle, ile będzie wynosiła maksymalna przepustowość Nord Stream 2, o ile dojdzie do jego budowy.
Ponieważ przy obecnych cenach gazu w Ameryce Północnej i poziomie kosztów jego oczyszczania, skraplania, transportu i regazyfikacji Amerykanie będą go mogli sprzedawać po cenach nie przekraczających $130 za 1000 m3 w punktach rozładunku, światowe ceny tego surowca moga ostro się obniźzyć. Niewykorzystana moc regazyfikacyjna gazoportów na terenie Unii to niemal 200 miliardów m3 rocznie i wystarczy tylko dokończyć budowę interkonektorów oraz zbuudować magistralny gazociąg z Półwyspu Iberyjskiego, aby zmusić RoSSję do obniżenia cen o ponad połowę w stosunku do poziomu na dzień dzisiejszy.
Być może Nord Stream 2 ma sens, ale nie dla RoSSji, bo po jego wybudowaniu RoSSja będzie musiała spłacać swój udział w kosztach (51%) gazem po cenach niemal dumpingowych. Iran ma drugie po RoSSji największe na świecie udokumentowane zasoby gazu żiemnego i według różnych ocen potrzeba będzie od dwóch do czterech lat, aby je udstępnić i zagospodarować. Również Algieria i Katar są potentatami na tym polu (w Algierii zdążył się już zanadzić Gazprom) i jego koszty pozyskania, oczyszczania, skraplania, transportu i regazyfikacji są znacznie niższe, niż dla USA.
Zaczyna być ciekawie, szczególnie w sytuacji, gdzie amerykański Cheniere opracował technologię oczyszczania i skraplania gazu o niemal połowę tańszą, niż stosowana obecnie.
SyøTroll
17 marca 2016 o 12:20Pytanie brzmi czym się zrewanżują nam Niemcy w ramach „europejskiej solidarności’ za storpedowanie owego „Nord Stream 2”, bo jeżeli jakiś nasz projekt będzie godził w ich cele …
A dla kogo jest on bardziej opłacalny, to kwestia drugorzędna, skoro my tracimy.
observer48
17 marca 2016 o 13:40@SyøTroll
Nie bardzo rozumiem. Co tracimy? Jak na razie to niemieckie projekty godzą w nasze cele, jak choćby zamknęcie polskich stoczni i rządowe subsydia dla niemieckich.
Niemcy aż piszczą, aby podpisać i ratyfikować TTIP, bo to im pozwoli eksportować wyroby „made in Germany” do USA i Kanady bez 15% ceł i akcyz. Ponad 50% niemieckiego PKB to eksport, a rynek roSSyjski jest biedny. Straci na tym wyłącznie RoSSja, bo Niemcy nie pogardzą tanim roSSyjskim gazem, a eksportować będą do Ameryki Północnej.
Jaksar
18 marca 2016 o 10:23kto ma storpedować? PiS? tak samo jak storpedowali Nordstreem 1 !
gość
17 marca 2016 o 13:44Niemcy i rosja i tak zbudują ten rurociąg choćby nie wiem co! Niemcy maja wszystkich w głębokim poważaniu i robią to co jest korzystne dla nich. a my? może trzeba stworzyć technologie gdzie gaz przestanie być potrzebny?
miki
17 marca 2016 o 15:03I właśnie na to liczę-aby go razem zbudowali, nie bacząc na głosy sprzeciwu.Dzięki temu: 1.wtopią-ruskie na budowie bo obecnie każdy dolar w cenie, Niemcy na późniejszym zakupie-to co obecnie wydaje się dobrą ceną potem będzie przekleństwem a znając ruskich to ich oszwabią 2. Polska zyska na znaczeniu gdyż będzie miała w regionie alternatywę 3 Wzmocnieniu ulegną relację pomiędzy państwami Międzymorza-każdy kto do tej pory łudził się że Niemcy są solidarni ułudy tej zostanie pozbawiony.
observer48
20 marca 2016 o 01:09@Jaksar
Nord Stream cały czas pracuje poniżej 50% pełnej przepusstowości i do tej pory nie spłacił się nawet w połowie. Oba rurociągi to projekty połityczne, które mogą zostać storpedowane przez tani irański i katarski gaz pompowany rurociągami przez Syrię i Turcję do Europy południowej. Iran ma drugie największe na świecie po RoSSji udokumentowane i łatwo dostępne złoża gazu ziemnego. Iran nie jest przyjacielem RoSSji.
lew
17 marca 2016 o 20:11A ropa Brent już ponad 41$ za baryłkę, idioci-trolle z Ukrainy, a zwłaszcza wyjątkowy troll-idiota pod nickiem observer48
observer48
20 marca 2016 o 02:47@lew
Kacap, jak długo według ciebie będzie trwało rolowanie na czerwiec, wrzesień i grudzień kontraktów terminowych (futures) wygasających 31 bm. z dostawami w tym miesiącu (jeśli w ogóle wiesz, o czym piszę)?
Zapasy ropy w USA są najwyższe w historii magazynowania tego surowca przez rząd USA. Do czerwca będzie trwała wymiana części tych zapasów na świeże, bo ropa nie może być magazynowana w nieskończoność, i marsz na południe, tym razem być może do poniżej $20 za baryłkę, powinien się wznowić najpóźniej pod koniec maja. http://www.bloomberg.com/markets/economic-calendar
A tutaj masz link do wykresów cenowych Brent i WTI. Włącz interwały miesięczne i przyjrzyj się okresowości trendów cenowych tego surowca. Następny przystanek i potencjalne odbicie się cen to poziom około $18 za baryłkę. https://www.dailyfx.com/crude-oil
Oprócz tego kacapska uralska i irańska sprzedają się o około pięć dolarów za baryłkę taniej, niż Brent.
To też jest ciekawe: http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2016/01/red-and-black
hahaha
18 marca 2016 o 13:07Lowie Putynowiczu — przy takich cenach ropy to wasz boski wolodia na pewno ruszy na podboj Marsa.
obserwator
22 marca 2016 o 12:27Założę się, że kasa wtopiona przez ostatnie 25 lat w polskie kopalnie starczyłaby na pełne sfinansowanie całego projektu gazociągu Nabucco (projekt szacowany na ok. 30 mld PLN).