Premier Rosji coraz głośniej zaczyna krytykować sytuację gospodarczą kraju i coraz wyraźniej przyznaje, że zachodnie sankcje stają się dla Moskwy groźne. I choć ani słowem nie krytykuje Putina, to jego środowe wystąpienie było znacznie bardziej stanowcze niż jeszcze kilka dni temu.
„Sytuacja jest dalece, ale to naprawdę dalece niełatwa. Gospodarka rozwija się zdecydowanie wolniej niż prognozowaliśmy. Występuje szereg ograniczeń związanych z wprowadzeniem wobec Rosji przez poszczególne państwa tak zwanych sankcji” – przyznał szef rosyjskiego rządu.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu w Soczi Miedwiediew starał się delikatnie bagatelizować negatywny wpływ owych „tak zwanych sankcji”, główną winę za stan kraju przypisując „złemu działaniu szeregu instytucji”. Tym razem wśród przyczyn trudności gospodarczych, oprócz „tak zwanych sankcji”, wymienił także „negatywne tendencje w gospodarce światowej” i problemy strukturalne w Rosji.
„Powinniśmy być przygotowani na różne scenariusze zdarzeń, w tym negatywne” – ostrzegł rosyjski premier i aby nadmiernie nie straszyć społeczeństwa natychmiast zastrzegł, że „generalnie sytuacja gospodarcza kraju jest nienajgorsza, to znaczy stabilna”. Biorąc poprawkę na oficjalny język biurokratycznej propagandy, należy więc domniemywać, że jest ona chyba naprawdę zła.
Miedwiediew w tandemie z Putinem pracuje nie od dziś, ma więc instynkt samozachowawczy. Stąd nie krytykuje otwarcie decyzji rosyjskiego prezydenta o embargu na handel z Zachodem, które przecież – jak doskonale wiadomo z kremlowskich mediów – „w najmniejszym stopniu nie zaszkodziło Rosji i nie spowodowało żadnego wzrostu cen”.
Jednak zdaniem obserwatorów, coraz bardziej zdecydowana krytyka Miedwiediewa pod adresem „sytuacji gospodarczej”, to nic innego jak próba powiedzenia: „Nie łudźcie się, że jest dobrze. Nie jest. A przez kogo – to już sami się domyślcie…”
Kresy24.pl / Rossijskaja Gazieta
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!