Bracia-reżyserzy Nikita Michałkow i Andriej Konczałowski poprosili rosyjski rząd o prawie 1 miliard rubli na stworzenie sieci rosyjskich barów szybkiej obsługi.
Wyliczyli, że nakłady poniesione na realizację idei „Jemy u siebie!” (Едим дома) – tak ma się nazywać nowa sieć – zwrócą się w ciągu 5 lat.
Na początek Michałkow i Konczałowski, którzy w kinematografii czują się już spełnieni i branżę filmową postanowili zastąpić innym patriotycznym biznesem, chcą wybudować 2 fabryki żywności – w obwodzie moskiewskim i kałuskim oraz otworzyć 41 barów i 91 punktów sprzedaży kulinariów.
Dziś przygotowany przez nich biznes plan będzie oceniany w gabinecie wicepremiera FR Arkadija Dworkowicza.
Pomysł reżyserów na rosyjskie fast foody spodobał się ponoć na Kremlu i uzyskał już aprobatę cara.
Kresy24.pl
1 komentarz
ltp
9 kwietnia 2015 o 17:00Trochę dużo , zeny serwować setę i ogóra