Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-22M3 awaryjnie lądował w niedzielę 5 marca wieczorem na lotnisku Pułkowo pod Petersburgiem, podała Izwiestia. Według dziennika, samolot wylądował bezpiecznie, lądowanie nie było awaryjne. Lotnisko działa normalnie i ponownie przyjmuje samoloty cywilne.
Ale w poniedziałek pojawiły się doniesienia, że po wylądowaniu wojskowej maszyny, służby lotniska otrzymały anonimowy telefon, jakoby samolot „został przechwycony przez służby specjalne Ukrainy”.
Według kanału, przenoszący pociski naddźwiękowe dalekiego zasięgu bombowiec Tu-22M3 wylądował na lotnisku Pułkowo (Sankt Petersburg) z powodu złych warunków atmosferycznych. Gdy informacja pojawiła się w polu medialnym, do akcji wkroczyli „telefoniczni terroryści”.
Nieznani ludzie zadzwonili i poinformowali, że samolot został rzekomo „przechwycony przez służby specjalne Ukrainy”. Według doniesień, ukraińskie służby miały zażądać awaryjnego lądowania Tu-22M3, z powodu warunków pogodowych.
Bombowiec został natychmiast skontrolowany przez siły bezpieczeństwa, ale nie znaleziono żadnych dowodów na porwanie. Po, jak twierdzą, „sygnale” postanowili szukać „latających ukraińskich dywersantów”, ale ich nie znaleźli, pisze SHOT.
Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych i Ministerstwo Obrony nie skomentowały incydentu.
oprac. ba za focus.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!