Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w dniach 12 – 13 listopada 2016 r. złoży wizytę we Lwowie. Marszałek będzie uczestniczył w inauguracji Festiwalu im. Paderewskiego, odwiedzi Rzymskokatolickie Muzeum Archidiecezjalne, gdzie spotka się z przedstawicielami polskich organizacji, a także zwizytuje budowę Domu Polskiego w tym mieście.
Marszałek Karczewski we Lwowie zapozna się z postępami prac na budowie Domu Polskiego. Ten Dom ma być ważnym ośrodkiem współpracy Polaków i Ukraińców.
Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Domu Polskiego przy ul. Szewczenki 3a we Lwowie odbyło się 6 listopada 2015 r. Prowadzona inwestycja to modernizacja istniejącego budynku oraz jego rozbudowa. W Domu Polskim powstanie Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego.
Prace budowlane prowadzone są obecnie przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska ze środków przeznaczonych na wspieranie Polonii i Polaków za granicą, będących w dyspozycji Senatu.
Dom Polski ma być nowoczesną instytucją łączącą wiele zadań i celów. Najważniejszymi z nich będzie wspieranie i rozwój środowiska polskiego we Lwowie, a także promocja języka polskiego, kultury polskiej. Ma on być miejscem aktywnego dialogu europejskiego.
Strona polska od 24 lat starała się o zgodę władz Lwowa na utworzenie Domu Polskiego. W czerwcu 2012 roku rząd Ukrainy przekazał na rzecz miasta Lwowa budynek przy ul. Szewczenki 3a, który wytypowany został jako lokalizacja przyszłego Domu Polskiego.
Społeczność polska Lwowa szacowana jest dziś na ok. 20 tys. osób. Działa tu kilkanaście organizacji społecznych, z których największą jest Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej, Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie (FOPNU), która zrzesza kilkadziesiąt podmiotów z całej Ukrainy i stanowi ważny głos Polaków w tym kraju.
Kresy24.pl/senat.gov.pl
10 komentarzy
Jarema
10 listopada 2016 o 15:18Polska społeczność Lwowa to 20 tys.? To dlaczego co drugi lub trzeci w najgorszym razie ma polsko brzmiące nazwisko?
Podlaszuk
10 listopada 2016 o 23:17Pane Jarema, wiele nazwisk ukraińskich jest podobnych do polskich.
Jarema
11 listopada 2016 o 08:58A nie zastanawiał się pan, dlaczego nawet „ukraińskie” nazwiska są ściągnięte z Polski? Poszperać w papierach i okaże się że Polacy z dziada pradziada wynarodowieni przez carat, Stalina, komunizm i banderyzm.
Pafnucy
11 listopada 2016 o 23:51To są polskie nazwiska tylko pisane w ukraińskiej wersji. Większość ludzi tam mieszkających ma polskie pochodzenie. Dlatego tak łatwo otrzymują kartę Polaka. Niestety ich polskie pochodzenie niekoniecznie wiąże się z poczuciem przynależności do Narodu Polskiego. Jak ktoś zna choć odrobinę historii „u krainy” to wie jaki wkład w budowę tożsamości narodowej ukraińców i państwa ukraińskiego mieli Polacy którzy z różnych przyczyn stawali się „u kraińcami”. Niestety też na tych ziemiach miały miejsce sytuacje gdzie dowodem „ukraińskości” było zamordowanie swoich polskich dziadków czy rodziców. Teraz potomkowie takich „u kraińców” cieszą się z możliwości jakie daje im Polska dzięki swoim polskim przodkom bestialsko zamordowanym w imię wolnej UPAiny.
Mysz
10 listopada 2016 o 16:05co 3 ukrainiec to rusek,a co czwarty to żyd
Pafnucy
11 listopada 2016 o 23:52Co drugi to Polak
Paweł
10 listopada 2016 o 17:35Jeżeli co drugi Ukrainiec nosi polskie nazwisko, co trzeci to Rosjanin. a co czwarty to Żyd to we własnym kraju są w mniejszości. Pomijam Węgrów, Rumunów, Mołdawian, itd. Może to jest praprzyczyna.
Pafnucy
12 listopada 2016 o 00:00I to jest cała prawda o upainie. Garstka terrorystów z Galicji, która w wyniku majdanu przejęła władzę narzuca swój język, sposób myślenia o państwie i „narodzie”, narrację historyczną i symbolikę reszcie kraju.
Viola
12 listopada 2016 o 00:22Polakami są ci co czują się Polakami, niezależnie jakie noszą nazwiska.
oko "RA"
12 listopada 2016 o 11:01Święta prawda!