Te słowa Hans de Borst, ojciec 17-letniej Holenderki, która zginęła w zestrzelonym malezyjskim boeingu, skierował do osób odpowiedzialnych za tę zbrodnię. Mężczyzna opublikował w internecie list do: „Putina, separatystów lub ukraińskiego rządu”.
Młoda Ukrainka Aleksandra w liście otwartym do ojca dziewczyny pisze, m.in.: „Kiedy my domagaliśmy się sprawiedliwości, wasi europejscy politycy siedzieli przy jednym stole z mordercą Janukowyczem. W Kijowie też ginęli synowie i córki. Kiedy my opłakiwaliśmy straty, europejscy politycy domagali się od ówczesnej opozycji, by podpisali porozumienie z Janukowyczem i aby ten morderca nadal był prezydentem. Bo nasze życie było dla waszych rządów nic nie warte” – oskarża Aleksandra.
Dziewczyna pisze też o aneksji Krymu przez Putina, na którą zachodnie kraje nie zareagowały. „A przecież Wielka Brytania, USA i Rosja podpisały z Ukrainą Memorandum budapesztańskie, na mocy którego Ukraina przekazała broń nuklearną Rosji, a pozostałe kraje zobowiązały się respektować suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Teraz, kiedy Rosja strzela w Ukrainę, kanclerz Merkel siedzi obok Putina i ściska jego rękę. Nikt wam nie mówi o bombardowaniu Ukrainy?
Jasne, wasze media niewiele o tym mówią. Po co mielibyście wiedzieć, że kilkaset kilometrów od granic Unii trwa wojna, gdzie giną tysiące córek i synów” – pisze dziewczyna.
„Zanim zaczniesz obwiniać władze Ukrainy, rozszerz listę winnych śmierci twojej córki o zachodnie rządy. W końcu to oni negocjowali z Putinem przez te wszystkie miesiące i nie chcieli słuchać, gdy rząd ukraiński mówił, że Rosja zaczęła wojnę” – apeluje autorka.
Na koniec autorka podkreśla, że nie jest związana z władzami Ukrainy.
„Jestem tylko Ukrainką, która czasem budzi się w czasie burzy z przekonaniem, że zaczęło się bombardowanie” – pisze Aleksandra.
Dziennik Kijowski nr 15/2014/Pl Live
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!