Michał Mackiewicz (ur. 1953) po raz kolejny został wybrany prezesem Związku Polaków na Litwie. We wczorajszym głosowaniu uzyskał 342 głosy na 350 możliwych przy braku abstencji. Do udziału w wyborach uprawnionych było 449 osób.
Nowy-dawny prezes ZPL może otworzyć szampana, ale powinien go szybko opróżnić, ponieważ ciążą na nim poważne zarzuty dotyczące defraudacji finansów pochodzących z budżetu państwa polskiego, przekazywanych przez jedną z pozarządowych instytucji.
Sprawa okazała się na tyle poważna, że skomentował ją marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wypowiadając następujące słowa:
„Bardzo duże pieniądze do was idą. Tylko chciałbym powiedzieć patrząc państwu prosto w oczy: my dajemy duże pieniądze. Będziemy dawali większe i będziemy dokładnie sprawdzać, jak te pieniądze są wydawane. Jeśli są nieprawidłowości, to w te miejsca tych pieniędzy będzie szło mniej. Będziemy kontrolować, bo nie możemy doprowadzać do tego, żeby ktoś nas w Polsce oszukiwał. Mówię prosto państwu w twarz. I że nas ktoś będzie oszukiwał zagranicą, na to sobie państwo polskie pozwolić nie może. Jeżeli gdziekolwiek pojawiają się nieprawidłowości, to musimy je, po pierwsze, bardzo dokładnie wyjaśnić, a po drugie musimy wyciągać wnioski. I w państwa sprawie również zostały wyciągnięte konsekwencje, ponieważ pewne nieprawidłowości tam się pojawiły”
Jak się okazało, pan Mackiewicz poczuł się na tyle hardy, że postanowił odnieść się do tej wypowiedzi w sposób – mówiąc oględnie – buńczuczny:
„Oni uważają, że wszystko można określić w liczbach, na przykład współczynnik pożyteczności naszej działalności. Chciałbym zobaczyć, jak ci młodzi wykształceni warszawiacy sami mogliby wyliczyć procent podniesienia świadomości narodowej po każdym koncercie czy meczu koszykówki. My potrafimy, bo my kołchozy przeżyli, i na każde zapotrzebowania potrafimy odpowiedzieć”.
Tymczasem tydzień przed wyborami prezesa ZPL Michał Mackiewicz został wezwany przez warszawską prokuraturę okręgową do składania zeznań w sprawie nieprawidłowego rozporządzenia mieniem pochodzącym z kieszeni polskiego podatnika.
Były dziennikarz Czerwonego Sztandaru a później słuchacz studiów dziennikarskich w Moskwie w latach 80 – cały czas mowa o Mackiewiczu – odpowiedział równie buńczucznie, co uprzednio, a mianowicie, że urząd prezesa może sprawować nawet zza krat.
Od zamiaru kandydowania próbowała odwieść go przedwczoraj Ambasador Polski na Litwie, Urszula Doroszewska. Z tego, co udało nam się ustalić, jej rozmówca zachował się nad wyraz grubiańskiego, wychodząc po 5 minutach, a następnie tłumacząc mediom, że stanowisko Jej Ekscelencji nie musi być tożsame ze stanowiskiem RP.
Przyrównał też obecną polską prokuraturę do wymiaru sprawiedliwości w czasach stalinowskich: „ z woli urzędu pod tą nazwą stracono wszystkich naszych wileńskich patriotów, bohaterów AK, którzy po wojnie szukali schronienia w macierzy, a znaleźli męczeńską śmierć”.
Ciekawe, że na heroizm ofiar komunistycznych organów ścigania powołuje się adept czerwonego dziennikarstwa, prawda?
Ważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie, co prezes Mackiewicz i firmujący go Waldemar Tomaszewski zrobią w najbliższych dniach? Czy wezwą do jawnego buntu przeciwko polskim władzom? A jeśli tak, to gdzie skierują pierwsze kroki? Do ambasady rosyjskiej?
Telesfor / zw.lt
30 komentarzy
Jarema
27 maja 2018 o 10:19Oburzające insynuacje pod adresem zasłużonego działacza polonijnego Tomaszewskiego na łamach ponoć kresowego, finansowanego ze środków publicznych portalu.
Odpowiadając na postawione pytanie sądzę, że Polacy skierują swoje do kościoła i być może gorzko zapłaczą, jak ich traktuje Ojczyzna. Powinni rzecz jasna skierować swe kroki do ambasady, ale skoro polską ambasador jest osoba, która stwierdziła, że „wprowadzenie języka litewskiego do polskich szkół na Wileńszczyźnie było „zupełnie naturalne i słuszne”, to nie jest jasne po co tam iść?
Dobra zmiana może robi porządki w Polsce, ale na dobrą zmianę wobec obywateli Polski mieszkających na Kresach trzeba ciągle poczekać. Obecnie dominują tacy, którym wydaje się że nawiązują do Giedroycia i Mieroszewskeigo, ale mam wrażenie, iż ich nie czytali, a nawet jeśli, to nie zrozumieli.
Adr
27 maja 2018 o 10:45Redakcji polecam przeczytać życiorysy polityków na Ukrainie których tak wspieracie.
Poroszenko, Tymoszenko, Kliczko itd
sami komsomolcy oraz dzieci czerwonoarmistów i nkwdzistów. Tam wam to nie przeszkadza, prawda ?
Nie przeszkadza wam że prezydent Litwy zrobiła doktorat w Akademii Nauk Społecznych przy KC KPZR(obecnie przy Prezydencie FR ) w Moskwie ?
IMHO Litwe powinno się z tego powodu usunąć z NATO i UE.
Nie wiem czy są przewały ale nie trudno się domyślić
że przeszkadza głownie to że nie zginają karku przed
Żmudzinami.
I tak pożyteczni idioci Kremla,
czyli nawiedzeni Gyedroyciowcy kontynuują pchanie Polaków na Litwie w łapy Rosji.
K24 robią nie raz lepsza robotę niż Sputnik
tagore
27 maja 2018 o 12:25„Bardzo duże pieniądze do was idą. Tylko chciałbym powiedzieć patrząc państwu prosto w oczy: my dajemy duże pieniądze. Będziemy dawali większe i będziemy dokładnie sprawdzać, jak te pieniądze są wydawane.”
Te słowa marszałka skierowane do Pani Cytackiej ,której organizacja rodziców polskich uczniów nie korzysta z żadnych dofinansowań z polskiej strony były nieco bezczelne.Większość polityków w krajach bałtyckich ma komunistyczną przeszłość łącznie z Panią Prezydent.A co do zarzutów najlepiej je upublicznić ,może się okazać ,że stoi za nimi Pani Romaszewska z Biełsatu.
Dudak
27 maja 2018 o 13:15Powiadają,że dymu bez ognia nie bywa.Jeśli tak,to będzie to silne uderzenie w prestiż samej organizacji – nie tylko jej kierownictwa.Oby to wszystko nie przekształciło się w zasadę kostek domina.
tylko Kresów żal
27 maja 2018 o 13:47Widać zorganizowany atak na ostatnią mocną społeczność Kresową czyli Polaków na Litwie. Nieprzychylne środowiska chcą powtórzyć manewr z Białorusi czyli rozbić i w efekcie zmarginalizować Związek, żeby nie miał żadnego znaczenia. Tedy Polska będzie się mogła dogadywać z Litwą bez oglądania się na rodaków. Trzymam kciuki za Wilniuków żeby się nie poddali temu terrorowi który chce ich złamać.
alek
27 maja 2018 o 13:51kresy.24 powiela antypolskie dno portalu ZW, którego włsciciel i biznesmen Okińczyc został ostatnio przez gazetę litewską Respublika upubliczniony jako wspólpracownik KGB, i kresy.24 ich popierają? Dziennikarze ZW biorą udział w czarnych marszach i paradach gejowskich np. red Mokrzecka i Kozicz, wsółpracują z Gazetą Wyborczą, a ich komentator politolog Pukszto niedawno zaatakował PiS, ta polskojęzyczna redakcja na Litwie bierze udział w niszczeniu polskości na Kresach, a wy portal kresy.24 ich popieracie??? Skandal!!!
alek
27 maja 2018 o 13:51Brawo!!! Gratuluję Panie Prezesie!!! Bardzo dobrze że nie ugiął się Pan przed haniebnym szantażem ambasador Doroszewskiej, to skandal, co ona uczyniła. Pan jest Prezesem niezależnego Związku Polaków na Litwie i wynik głosowania na zjeździe pokazał, że wszyscy stoimy za Panem murem, bo nie było ani jednego głosu sprzeciwu, Pan jest też posłem RL i ma immunitet parlamentarny, dlatego działania ambasador to podwójny skandal i wstyd, że taka osoba kompromituje Rzeczpospolitą i samą siebie, jeśli pani ambasador ma honor to po tym co zrobiła powinna podać się do dymisji. A ZW, które atakuje ZPL to antypolskie dno!!! Dobrze,że Polacy na Litwie dali odpór antypolskiej nagonce gidroyciowców, których celem jest zniszczenie polskości na Kresach. Jeszcze Kresy i Polskość nie zginęła póki my żyjemy!!!
Ta cała prowokacja z rzekomymi nieprawidlowościami w rozliczeniach, których przypadkową ofiarą pada pan M. Mackiewicz to tak naprawdę rozgrywka wewnątrz PiS i próba zastawienia sideł na ministra Z. Ziobro, chodzi o to żeby wciągnąć jego jako prokuratora generalnego w nadmuchany konflikt z kresowiakami i żeby w ten sposób w przyszłości osłabić jego pozycję. Ta akcja przeciw min. Ziobro trwa od dłuższego czasu, tym razem antypolskie siły i giedroyciowcy skupieni w różnych fundacyjkach i w samym PiS używają do tego karty polskiej na Litwie, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli osłabić Ziobro i ZPL. Na razie minister haczyka nie połknął, stąd bezpardonowy i ostry atak na prezesa Mackiewicza
W.Litwin
27 maja 2018 o 13:57A jak miał się zachować kiedy ambasador kazała mu zrezygnować? Buńczucznie i grubiańsko to zachowała się właśnie pani ambasador próbując wymusić zmiany. Może Polacy powinni decydować kto powinien być ambasadorem w kraju w którym żyją?
Doroszewska, Piekło – rozbijacze polskich organizacji i niszczyciele polskości
Jan K.
27 maja 2018 o 14:24Kto to pisał, bo ilość błędów jest kosmiczna, półprawdy kłamstwa i błędy gramatyczne, jakbym czytał paszkwile w ZW, którym nota bene zarządza współpracownik KGB, co wcale nie przeszkadza aby Polska go wspierała. Obecna władze w Polsce chcą rozwalić jedność Polaków z Wileńszczyzny tak jak to zrobili na Białorusi i chcą trzymać prezesa ZPL na takiej samej krótkiej smyczy jak trzymają prezes ZPB, jedynego właściwego związku, bo służalczego. Może tak władze zajmą się rozliczeniem kasy którą suną dla swojego sługi na Białorusi? Bo to byłoby dużo bardziej ciekawe.
i-95
27 maja 2018 o 15:00,,za Bugiem do niedawna byl ZSRR , to oczywiste ze jezeli chciales dobra posade i cos znaczyc i byc towarzysz to musiales nalezec do KPZR albo byc pionierem , czy to Ukraina czy Litwa , Estonia etc. to samo jest z Polska , bylym PRL , wiekszosc politykow , profesorow , dziennikarzy , wojskowych w Polsce byla czerwonymi pajakami , albo nalezeli do PZPR albo ZMS , ci ludzie nie wyparowalii sa nadal ,,, to jest tzw. czerwona/chlopska inteligencja co zostalo po komunie , prawdziwa inteligencje IIRP zostala zamordowana przez kacapow , szwabow i bezpieke .
A.G.
27 maja 2018 o 15:25Nie widzę żadnych poważnych wątpliwości wokół osoby pana Mackiewicza. Za to atak na niego jest grubiański i podszyty fałszem. Widać że to celowa manipulacja.
Dworzak
27 maja 2018 o 16:30Telesfor? Nawet brak odwagi na podpisanie się.
Co to za pomysł i intryga, a by jeździć po delegatach i ich namawiać (zastraszać, szantażować, wpływać, obiecywać coś w zamian?) do głosowania nie według własnych przekonań a według chorej czyjejś wyobraźni
Dworzak
27 maja 2018 o 16:43CENZURA – w portalu za publiczne pieniądze?
KazimierzS
27 maja 2018 o 17:15Poziom tego artykułu da się porównać tylko z takimi mediami jak wyborcza czy niezależna.
KazimierzS
27 maja 2018 o 17:16A po takim skandalu, do dymisji powinna się podać nie tylko Doroszewska, ale sam Czaputowicz.
Donata
27 maja 2018 o 17:38To nie jest Polonia – tu nikt z Polski nie wyjechał. To są Polacy z krwi i kości, z dziada pradziada, więc trochę szacunku by wypadało okazać. Ambasador przyjechała, kompletnie nic nie robi poza wręczaniem kwiatów i przecinaniem wstążeczek i jeszcze śmie prowadzić tu intrygi. To przechodzi ludzkie pojęcie
Sarmata
27 maja 2018 o 17:39jeśli jesteście Polakami lojalność winni jesteście Macierzy.
tagore
27 maja 2018 o 21:30A macierz?
Donata
28 maja 2018 o 05:09Nie wiesz co piszesz – Polacy z Kresów to najbardziej lojalni Polacy, którzy często nie patrzą kto rządzi w Polsce – i tak są wierni
A jak Macierz – a właściwie kilku urzędników, którym władza wpadła w ręce traktują Polaków z Kresów???
Sarmata
28 maja 2018 o 15:04Widzę, że Polska i Polskość to dla części dwie różne rzeczy – a to chyba nie do końca ma sens.
Nigdy nie kwestionowałem patriotyzmu Polonii – co więcej – osobiście uważam, że Ich patriotyzm potrafi być głębszy niż Polaków mieszkających w kraju.
Nie zmienia to mojego zdania, że części decyzji mają się podporządkować – bo Polska Racja Stanu wyrażona przez Polskie organy państwowe może być szersza niż Ich lokalny interes.
Nie może być tak, że „kto pierwszy wstanie ten rządzi”. Podejście tego działacza w kwestiach formalnych to warcholstwo – przynajmniej mi się tak wydale – ale mogę mieć tylko wyrywkową wiedzę w tym temacie.
Jedynym i uzasadnionym powodem odmowy może być działanie sprzeczne wprost z identyfikowaniem się przez nich z Polskością i Polską.
co do opini @tagore to wydaje mi się, że czasy sensowniejszych komentarzy chyba ma już za sobą, o ile nick @tagore jest ten sam to wypowiedzi na stronach kresy.pl są coraz „dziwniejsze” – w moim odczuciu…
tagore
28 maja 2018 o 20:27@Sarmata Tak się składa ,że Polacy na Litwie są obywatelami tego kraju i są zobowiązani do lojalności w pierwszym rzędzie wobec Litwy ,a nie Polski.Nakłanianie obywateli Litwy polskiego pochodzenia by nie dochodzili swoich praw przynależnych obywatelom swojego kraju w imię doraźnych interesów politycznych Polski jest po prostu niegodne.A już nakłanianie tamtejszych polityków do podporządkowania się „decyzjom”
Warszawy to skrajna głupota polityczna.Niewątpliwie dobrą stroną tego wydarzenia będzie dochodzenie swoich praw przez „Wilniuków” przed sądami UE bez oglądania się na widzimisia warszawskich polityków.
Sarmata
29 maja 2018 o 11:07@tagore – Polacy są Polakami bez względu na to w jakim kraju mieszkają. Obowiązek prawny względem litwy absolutnie nie stoi na przeszkodzie w realizacji Polskich interesów, a jeśli by stał to dla mnie obowiązek względem Polski jest nadrzędny – ty powielasz lewacko-liberalny bełkot – a dla mnie Polacy znaleźli się na litwie bo kacapia tak chciała, ale nie przestaną nimi być bo taki czy inny bełkot próbuje „powiedzieć”, że jest inaczej . Co więcej – zastanawiam się nad intencjami jakie masz pisząc te brednie – bo tylko skoordynowane działanie i posłuszeństwo jest w stanie coś ugrać – a ty jak typowy kacap, mentalny lub nie grasz, na rozbicie tego – i opowiadasz brednie o jakiś obywatelach litwy Polskiego pochodzenia – a dla mnie to są Polacy mieszkający na litwie. W jedności siła – a niestety większość z tych postów świadczy dalej o mentalności niewolniczej. Albo przestaniecie być niewolnikami we własnych umysłach – albo co chwilę będziemy mieć rozgrywanie Polski i Polaków – czasami Polskimi rękoma.
Bussu
27 maja 2018 o 21:31Czerwona zaraza jeszcze przez dziesięciolecia (puki nie wyzdycha) będzie zatruwać życie Polaków.
Tam, gdzie swoje piętno odcisnęło bandyckie państwo rosyjskie tam długo jeszcze rządzi śmierć,
kiła i mogiła.
józef III
27 maja 2018 o 22:01Wierzę w Michała Mackiewicza !
lolek
28 maja 2018 o 08:29Z takim MSZ-etem po co nam wrogowie?
Piotr
28 maja 2018 o 11:27Na bazie „Czerwonego Sztandaru” powstał obecny „Kurier Wileński”, który reklamuje się jako dziennik wychodzący od 1953 roku. „Kurier Wileński” obecnie współpracuje z „Gazetą Polską”.
Sarmata
28 maja 2018 o 15:04Widzę, że Polska i Polskość to dla części dwie różne rzeczy – a to chyba nie do końca ma sens.
Nigdy nie kwestionowałem patriotyzmu Polonii – co więcej – osobiście uważam, że Ich patriotyzm potrafi być głębszy niż Polaków mieszkających w kraju.
Nie zmienia to mojego zdania, że części decyzji mają się podporządkować – bo Polska Racja Stanu wyrażona przez Polskie organy państwowe może być szersza niż Ich lokalny interes.
Nie może być tak, że „kto pierwszy wstanie ten rządzi”. Podejście tego działacza w kwestiach formalnych to warcholstwo – przynajmniej mi się tak wydale – ale mogę mieć tylko wyrywkową wiedzę w tym temacie.
Jedynym i uzasadnionym powodem odmowy może być działanie sprzeczne wprost z identyfikowaniem się przez nich z Polskością i Polską.
co do opini @tagore to wydaje mi się, że czasy sensowniejszych komentarzy chyba ma już za sobą, o ile nick @tagore jest ten sam to wypowiedzi na stronach kresy.pl są coraz „dziwniejsze” – w moim odczuciu…
Piotr Stefański
28 maja 2018 o 17:58Taki przypadek – prokuratura przed wyborami a sprawa dotyczy 2016 roku? Zastanówcie się
Dlaczego kresy24, tak uważnie śledzące poczynania działaczy nie zapytają Okińczyca i nie napiszą artykułu o współpracy z KGB? Gdzie rzetelność?
Ja
2 czerwca 2018 o 12:29Katastrofa,to nigdy się nie zmieni…
Ja
2 czerwca 2018 o 12:31Komuna dalej trzyma…