Zapad 2017 są to ćwiczenia wojskowe o charakterze ofensywnym, które skierowane są przeciwko Polsce, Litwie i Ukrainie – powiedział w czwartkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef resortu obrony dodał jednak, że Rosjanie zdają sobie sprawę ze stacjonowania wojsk NATO w Polsce, więc nie zdecydują się na żadne prowokacje.
Ćwiczenia wojskowe Zapad 2017 na terenie Białorusi z udziałem wojsk rosyjskich i białoruskich są to manewry ofensywne, które trwają już od blisko miesiąca; dziś jest jedynie oficjalne ich rozpoczęcie – powiedział 14 września Antoni Macierewicz.
– Zapad 2017 rozpoczął się około miesiąc temu. Warto pamiętać o tym, że te manewry w żadnym wypadku nie mogą być oglądane wyłącznie jako ćwiczenia koncentrujące się na obszarze Białorusi czy przylegającym do Białorusi obszarze Rosji. Jest to rozwinięcie sił Federacji Rosyjskiej do ponad 100 tys. żołnierzy i kilkunastu tysięcy żołnierzy białoruskich. Są to największe ćwiczenia, jakie Rosja przeprowadziła po 1989 r. Mają one ofensywny charakter, ze świadomym dążeniem do stworzenia wrażenia, które ma przestraszyć społeczeństwa krajów, które odzyskały niepodległość w ostatnich dziesięcioleciach. Są to więc ćwiczenia skierowane przeciwko Polsce, Litwie i Ukrainie – zaznaczył szef MON.
Polityk apelował by nie zapominać, że Rosja prowadzi bardzo agresywną politykę dezinformacyjną;
– Jesteśmy tego świadkami w Polsce, ale za każdym razem, gdy są podejmowane istotne wyzwania w sferze obronnej czy wojskowej, pojawia się presja na to, żeby odwołać ministra obrony narodowej. Tak było przed Szczytem NATO w Warszawie czy kilka miesięcy temu, kiedy była bardzo istotna konferencja dotycząca implementacji postanowień NATO. Tak samo jest dziś. To jest dążenie do osłabienia polskiej zdolności obronnej, polskiego wojska – to wszystko jest fundamentem doktryny dezinformacyjnej Federacji Rosyjskiej – powiedział Antoni Macierewicz.
– Prawdę mówiąc, traktuję je jako prowokacje właśnie dlatego, że Rosjanie podają nieprawdziwe i fikcyjne dane dotyczące ilości zaangażowanych w manewry żołnierzy – powiedział z kolei w duńskiej telewizji minister obrony Danii Claus Hjort Frefriksen.
W tym tygodniu Duńczycy wyślą w rejon Bornholmu dodatkowy samolot zwiadowczy i fregatę rakietową – Chcemy pokazać Rosji, że będziemy obserwować to, co w ciągu kilku następnych dni będzie się działo na Bałtyku – stwierdził minister.
Kresy24.pl za radiomaryja.pl/Tvp.Info/AB/MaH
3 komentarzy
Jan
16 września 2017 o 14:24Z Macierewiczem to tak może być. Tu, wielki patriota a potem się czyta o nim książkę …
Lenkas
16 września 2017 o 19:32Skąd informacja o fałszywych danych? Pan Macierewicz osobiście policzył wszystkich żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach? I jeżeli główny cel Zapad-2017 polegał za zastraszeniu Polski,Litwy i tak dalej, to pewnie (jak wynika z artykułu) został osiągnięty, wszyscy się boją, a Amerykanie pomagają w pokonaniu lęku i strachu…
Podlaszuk
17 września 2017 o 00:24Coś brak komentarzy z Petersburga;)