Wszystkich białoruskich ekspertów łączy jedno: nienawiść do „ruskiego świata” – uważa znany rosyjski politolog Oleg Niemienskij i ostro krytykuje białoruskich kolegów za nacjonalizm.
8 października ambasada Białorusi w Rosji zorganizowała wideomost Moskwa – Mińsk z udziałem ekspertów, na temat „Perspektywy białorusko-rosyjskich realacji w kontekście wyborów prezydenckich”.
Stronę białoruską reprezentował redaktor naczelny magazynu „Belaruskaya Dumka” Gigin, politolog Jurij Szewcow, Siergiej Kuzima i Aleksandr Szpakowskij.
„Z białoruskiej strony wylała się na nas lawina pretensji i oszczerstw, – napisał rosyjski politolog i historyk Oleg Niemienskij na swoim blogu. – Najbardziej zajadły, uważany dotąd za umiarkowanie prorosyjskiego był Gigin, który po prostu krzyczał, zagłuszał, obrażał, oburzał się itd. Nie spodziewałem się po nim takiego bazarowego zachowania.
Niemienskij , który uchodzi za eksperta w sprawach Ukrainy i Białorusi stwierdził, że wszystkich białoruskich ekspertów jednoczy nienawiść do „ruskiego świata”.
„Oczywiście od momentu, w którym Łukaszenka wypowiedział mu wojnę (ruskiemu światu- red.) eksperci ustawiają się w szeregach – pisze politolog. – Najbardziej rozbawiło mnie ultra rusofobiczne wystąpienie Kuzimy, który bardzo boi się „rusyfikacji Białorusi” i nawet postawił warunek: Jeśli chcecie integrować się z Białorusią, powinniście zrezygnować z rosyjskiego patriotyzmu. Taki ot szantaż:„Co dla was ważniejsze: integracja czy ideologia?”.
Najbardziej interesujące jest to, że łukaszenkowscy eksperci naprawdę sądzą, że mają prawo stawiać Rosji takie warunki” – pisze dalej Niamenski
„Chodzi o to, że nastroje wśród Białorusinów są nieporównanie bardziej prorosyjskie i proruskie niż wśród obecnej elity politycznej i eksperckiej na Białorusi. O ile postanowiła ona wypowiedzieć wojnę ruskiemu światu, to musi pamiętać, że Białorusini będą po tej drugiej stronie, no może poza 20 procentami”,- tłumaczy rosyjski ekspert, by na koniec dojść do wniosku, że „białoruskie elity nie są gotowe do integracji nawet w tych quasi-formach, które proponuje im się teraz”.
Kresy24.pl/nn.by
2 komentarzy
Антурыё
16 października 2015 o 16:33Žyvie Biełaruś. Maja mova – biełaruskaja!!
Jilk
21 października 2015 o 23:14Masz rację Żywje Biełaruś