Aleksander Łukaszenka znacjonalizował Orszański Zakład Remontowo-Lotniczy, którego 60 procent należało do niedawna do prezesa ukraińskiej firmy „Motor Sicz”, deputowanego Wjaczesława Bohusłajewa. Prezydent domaga się przywrócenia efektywnej pracy zakładu, a odpowiednie instrukcje wydał dziś osobiście.
Jak informowaliśmy, w 2012 roku „Motor Sicz” nabył około 60 proc. udziałów zakładów remontowych w Orszy za 12 mld rubli, a firma „Systemy inwestycji i innowacji”, kontrolowana przez białoruskiego biznesmena Aleksandra Sadowego, wyłożyła 8 mld rubli za pozostałe 40 proc. udziałów.
Partnerzy zobowiązali się do zmodernizowania przedsiębiorstwa, zasypania go zamówieniami, obiecali też, że zainwestują w infrastrukturę wsi Bołbasowo, gdzie znajduje się zakład. Jako nowy kierunek rozwoju zarejestrowana została nawet linia lotnicza „Orsza Air” i rozpoczęto przygotowania do budowy kompleksu logistycznego na bazie lotniska.
Ale coś poszło nie tak.
W maju br. prawdopodobnie doszło do negocjacji Bohusłajewa z administracją prezydenta Białorusi, podczas których zostały wypracowane warunki, na jakich biznesmen wyszedł z orszańskich zakładów.
Jak pisze „Białoruskij Partizan”, przekazując swoje udziały Białorusi, „Motor Sicz” może nie tylko pozbawić się prawa do roszczeń finansowych do zakładu (na kwotę około 19 mln dolarów), ale również zapłacić „karę umowną” za niewykonanie zobowiązań wynikających z umowy inwestycyjnej, co zarzuca mu białoruska prokuratura.
„Właścicieli już tutaj nie ma (mowa o udziałowcach Motor Sicz (Ukraina) i Systems of Investments and Innovations (Białoruś). Właściciele to wy (organizacje państwowe). Wszyscy właściciele, którzy tu byli, zrezygnowali sami, więc działajcie. Od dzisiaj to jest przedsiębiorstwo państwowe”- powiedział w środę prezydent, który wizytował zakłady.
Jak pisze agencja Belta, Aleksander Łukaszenka zarządził, by jeszcze w lipcu rozwiązać wszystkie kwestie własności zakładów.
„Zakład musi działać, bez względu na koszty. On ma nie tylko sie utrzymać, ale musi mieć perspektywy rozwoju. Oczekuję na swoim biurku projektu architektonicznego i td., biorąc pod uwagę fakt, że prowadzony jest tutaj biznes, rozbudowa lotniska i tak dalej – powiedział prezydent. – Usiądźcie i zdecydujcie. Nie daj Boże, jeszcze raz przyjdę do Orszy i powtórzy się taka sytuacja”.
Ukraińcy wyprodukują silniki do rosyjskich rakiet na Białorusi?
Kresy24.pl/ba
1 komentarz
Polak z Białorusi
11 lipca 2018 o 20:12I nikt nie ma nic powiedzenia? Oto bandytyzm łukaszenkowski w akcji, w czynie, w całym swym „pięknie”