Białoruś podpisze umowę o utworzeniu Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EAZG) – zapowiedział 9 maja białoruski prezydent odpowiadając na pytania dziennikarzy po zakończeniu uroczystej ceremonii pod pomnikiem Zwycięstwa w Mińsku.
Wszyskie sporne sprawy, których nie udało się rozwiązać prezydentom Białorusi, Kazachstanu i Rosji podczas szczytu w Mińsku 29 kwietnia, zostały wyjaśnione podczas spotkań dwustronnych 8 maja w Moskwie.
„My wczoraj, w formacie spotkań dwustronnych praktycznie uregulowaliśmy wszystkie nasze wątpliwości, – powiedział Łukaszenka. – Poleciłem rządowi dokładnie przepracować jeszcze raz wszystkie kierunki tej umowy, żeby już do 29 maja mieć jasność, co podpisujemy, jak podpisujemy, i co zyskamy na tej unii ekonomicznej, oraz jakie są perspektywy jej rozwoju”.
Wcześniej prezydent poinformował, że jeszcze w maju Rosja przeleje na konta Mińska 2 miliardy dolarów, które zasilą rezerwy walutowe, otrzyma też tańsze paliwa i ropę, dzięki czemu w budżecie państwa pozostanie w tym roku 1,5 mld dol.
„W związku z tym, sądzę że nie powinnismy teraz blokować podpisania umowy. Teraz zajmiemy się analizą wszystkiego tego, na co się umówiliśmy: w czym robimy ustępstwa, co w zamian za to otrzymamy. Wszystko to rozważymy i podpiszemy umowę 29 maja” – stwierdził prezydent.
Podpisanie umowy przez Rosję, Kazachstan i Białoruś powołującej Unię, będzie oznaczało utworzenie wspólnej przestrzeni gospodarczej, w której nie tylko obywatele, ale i towary będą przemieszczać się swobodnie.
Dzięki powołaniu do życia Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej mają się obniżyć ceny towarów w trzech krajach dzięki zmniejszeniu kosztów przewozów. Liderzy liczą na pobudzeniu „zdrowej konkurencj”, ożywieniu wewnętrznej produkcji, dzięki wzrostowi popytu na wspólnym rynku, oraz podniesieniu zwrotu nakładów na nowoczesne technologii.
Kresy24.pl/charter97.org
1 komentarz
ltp
8 sierpnia 2014 o 18:35chłe, chłe