Zapowiedziana przez władze Białorusi prywatyzacja rafinerii w Mozyrzu – to nic innego jak pułapka na rosyjskie firmy „Rosnieft” i „Gazprom”, zainteresowane ofertą – pisze portal informacyjno- analityczny „Rosyjska nafta”.
Białoruska Państwowa Komisja Majątkowa (PKM) poinformowała o planach sprzedaży akcji ponad 80 przedsiębiorstw państwowych, wśród nich znalazła się rafineria w Mozyrzu.
„Białoruś zamierza sprzedać na aukcji pakiet udziałów państwa – 55,01% akcji rafinerii w Mozyrzu. Ale to oszustwo – pisze rosyjski portal. – Łukaszenko nawet nie zamierza rozstawać się z zakładem, który przynosi tak duże zyski – za I kwartał 2013 roku – 67,6 mln. dolarów, przy obrocie 831 mln. dolarów. Nie jest tylko do końca jasne, kto i dlaczego próbuje wodzić za nos ludzi z branży? Rafinerią zainteresował się „Rosnieft” i „Gazprom nieft”.
Według rosyjskich analityków byłoby to posunięcie lekkomyślne, bez przeprowadzenia dostatecznej analizy skutków. Jak pisze portal, – znając charakter Łukaszenki, można przecież łatwo popaść w niełaskę wodza, tracąc przy tym wkłady inwestycyjne, reputację, wiarę (abstrachując od głośnej sprawy Uralkalija i aresztowanie dyrektora generalnego tego przedsiębiorstwa w Mińsku)”.
Analitycy zwracają uwagę na listę, ich zdaniem zbyt wygórowanych żądąń białoruskiej strony, która min. oczekuje; – by potencjalny nabywca w pełni wykorzystał moce produkcyjne w ciągu pięciu lat, w ciągu tego czasu zaspokoił potrzeby rynku krajowego w ilościach miesięcznych uzgodnionych z koncernem „Biełnieftechim”, zrealizował projekty rozwojowe rozpoczęte i zaplanowane przez rafinerie na lata 2011-2015 z perspektywą do roku 2020, zachował liczbę pracowników na poziomie nie mniejszym niż 4 tyś. 613 osób i poziom wynagrodzeń nie niższy od średniej w branży.
Według rosyjskich analityków, bardzo łatwo będzie można potknąć się na jednym z tych żądań, dlatego inicjatywę uważają za pułapkę zastawioną na inwestorów.
10 października, Komisja Mienia Państwowego ogłosiła, że na sprzedaż zostały wystawione największe firmy w kraju. Ich wykaz jest opublikowany na stronie internetowej KMP. Na aukcjach planuje się sprzedać ponad 80 przedsiębiorstw państwowych i kompleksów nieruchomości. Decyzję o tym, które przedsiębiorstwa pójdą pod młotek podjął sam Aleksander Łukaszenka.
W wykaz spółek akcyjnych wchodzą przedsiębiorstwa należące do „Belneftechimu”, „Biellesbumportu”, „Biełgospiszczepromu”, „Minstrojarchitektury”, Ministerstwa Przemysłu, Ministerstwa Rolnictwa, transportu, komunikacji, energetyki. Praktycznie we wszystkich przypadkach, państwo gotowe jest do sprzedaży całego pakietu kontrolnego. Największym przedsiębiorstwem wystawionym na sprzedaż jest morzyska rafineria.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!