Decyzją najwyższych czynników państwowych Białorusi, w Mińsku zawiązał się komitet organizacyjny obchodów 100. rocznicy związku młodzieży komunistycznej – Komsomołu.
Przewodniczącym ciała odpowiedzialnego za organizację imprez upamiętniających to wiekopomne wydarzenie, został minister edukacji RB Igor Karpienko, a jego zastępcą pierwszy sekretarz komitetu centralnego zjednoczenia Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży (BRSM), Dmitrij Woroniuk.
W październiku br. obchodzono już jubileusz Wszechzwiązkowego Leninowskiego Związku Młodzieży. Teraz rozpoczęto przygotowania do upamiętnienia 24 września 1920 roku, kiedy powstał Komunistyczny Związek Młodzieży Białorusi, będący „częścią Rosyjskiego Komunistycznego Związku Młodzieży”.
W razie konieczności, zgodnie z ustaloną procedurą, komitet organizacyjny może zaangażować do pomocy kierownictwo i republikańskich ekspertów, organy administracji państwowej i inne organizacje podległe rządowi, regionalnym komitetom wykonawczym, miejskiemu komitetowi wykonawczemu Mińska itp.
Na szczeblu państwowym będzie też z pompą obchodzone przypadające na 1 stycznia 100. lecie powołania Białoruskiej Sowieckiej Republiki Radzieckiej (BSSR). Jak poinformował ma swoim koncie na Facebooku Andrzej Poczobut, jednym z patronów jubileuszu BSSR będzie zabójca polskich policjantów i ziemian agent NKWD Kirił Orłowski. Od 1920 do 1925 roku brał udział w tzw. „aktywnych operacjach bojowych” na terytorium Polski i Litwy, czyli w dywersyjnych działaniach bolszewickich przeciw władzy Polski i Litwy. Dowodzone przez niego oddziały udając białoruską i ukraińską partyzantkę paliły polskie majątki, napadały na pociągi i mordowały na wschodnich rubieżach II RP.
„Tylko przez jeden 1924 rok z mojej inicjatywy oraz przeze mnie osobiście zostało zabitych ponad 100 policjantów i ziemian” – chwalił się Orłowski w swojej autobiografii.
Rządowa telewizja „Białoruś 1” właśnie zaprezentowała filmik promujący 100.lecie BSSR poświęcony Orłowskiemu.
Przypomnijmy, że Białoruś podobnie jak Polska, Litwa czy Łotwa, obchodziła w tym roku 100. rocznicę państwowości. 25 marca środowiska narodowe i opozycja demokratyczna obchodziły tego dnia Dzień Niepodległości
A władza? Cóż….
„Dopóki jestem prezydentem, 25 marca rocznica proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej świętem państwowym nie będzie. Dopóki jestem prezydentem, nie ma nawet mowy”, oświadczył Aleksander Łukaszenka na początku tego roku. Dodał, że Białoruś ma już Dzień Niepodległości (dzień wyzwolenia Mińska od hitlerowskiego najeźdźcy 3 lipca – red.).
„Mamy Dzień Niepodległości, a gdybyśmy wtedy nie zwyciężyli, tak naprawdę nie byłoby żadnej niepodległości” – mówił prezydent.
Według prezydenta, ten okres białoruskiej historii nie jest taki oczywisty. Bo z jednej strony, ojcowie białoruskiej państwowości walczyli o niepodległość kraju, a z drugiej – zwrócili się o pomoc do niemieckiego Kaisera.
Kresy24.pl/ba
1 komentarz
ktos
21 grudnia 2018 o 07:37Najlepszy jest ten gosc w kurtce z munduru niemieckiego trzymajacy flage zwiazku radzieckiego. Kombatanci sa pewnie zachwyceni.