Inflacja nie może być wyższa niż 5-6 proc. w skali roku” – poucza Łukaszenka.
„Musimy sprawić, by Białoruś stała się atrakcyjna dla bogatych ludzi z całego świata” – oświadczył. Musimy zostawić Białoruś bez długów” takie zadanie postawił przed rządem.
W 2020 roku Białoruś powinna być dla świata trakcyjna, wygodna, i nowoczesna.
Cyfryzacja
„Zaktywizowaliśmy pracę parku wysokich technilogii, chwali się Łukaszenka. Mówi o wprowadzeniu w życie dekretu o gospodarce cyfrowej, i że Białoruś jest krajem wiodącym w tej dziedzinie.
„To nowe miejsca pracy, to waluta”, mówi Łukaszenka i potwierdza, że zostanie powołane ministerstwo cyfryzacji.
„Pozwólcie dyrektorowi przejmować inicjatywę, wymagajmy ostatecznego rezultatu – mówi”.
„Łatwe czasy nie nadchodzą. Sankcyjne wojny tak czy inaczej odbiją się rykoszetem na nas, ale my się nie zamykamy. Musimy być otwarci na wszystko, co najlepsze”, mówi Łukaszenka.
„Wychodzimy z dwuletniej recesji pod względem wzrostu PKB.”
Łukaszenka wydaje polecenie, aby wzrost gospodarczy stał się trendem nieodwracalnym. „Szczególnie ważne jest utrzymanie równowagi w kraju”, mówi Łukaszenka, jego zdaniem ktoś próbuje obecnie zdestabilizować ją prowadząc wojnę informacyjną w Internecie.
„Tak się zaczynają kolorowe rewolucje, mówi. – Pojedźcie do krajów arabskiej wiosny lub do serca Europy, przez która przetoczyła się fala emigrantów, zapytajcie ich, czy czują się bezpiecznie” – powiedział głowa państwa.
Opozycja
„Jeśli ktoś myśli, że zmienimy konstytucję, a tym samym stworzymy grunt dla Majdanu i tych naszych „majdanowców”, to uprzedzam, tak nie będzie (…), mówi prezydent.
Według niego opozycja wcale nie chce przejąć władzy, bo nie wiedziałaby co z nią zrobić.
Łukaszenka chwali się, że stworzony przez niego system działa idealnie, i już teraz może podzielić się pełnomocnictwami z innymi
Patriotyzm
Podsumowując swoje 1,5 godzinne orędzie, Łukaszenka poruszył temat patriotyzmu. Wspomniał 11-letnią dziewczynkę ze Smorgoni, która poprawiła Maksima Gałkina w rosyjskiej telewizji, gdy ten zamiast Białoruś, użył określenia „Biełarusia”.
Łukaszenko stale podkreślał, że Białoruś będzie nadal próbować pogodzić wszystkie strony międzynarodowych i regionalnych konfliktów
„Jednocześnie chcę podkreślić „nie mamy geopolitycznych ambicji, ale nie ma też kompleksu outsiderów”.
Powiązane wiadomości:
Brak powiązanych wiadomości
1 komentarz
beka
24 kwietnia 2018 o 15:09Oglądałem w białoruskiej TV dziennik jak Aleksandr odwiedził jakis zakład (bodajże meblarski) – wstawili nowe maszyny do hal pamiętających śmierć Stalina (odpadające kafelki, pobite szyby itd) – na miejscu kogos zwolnił, pokazał palcem gdzie mają pomalowac i pogipsować, opierdzielił ministra że nie dopilnował (my wam tu kupujemy nowe maszyny a wy nie wiecie jak o nie dbać) – tamten się tłumaczył że Wasze blagarodzie maszyny daliscie ale nie mamy pieniedzy na remont (a w zasadzie nową hale) – i tak to wygląda w realu.
Juz raz z rok temu kazał (publicznie) podnieść pensje i powiedział że jak nie podniosą to ich (ministrów) rozliczy. Jak widać szopka dalej trwa. Lubie ogladać go w TV bo to najlepszy kabaret. Siedzimy z ojcem (który mi tłumaczy co trudniejsze kawałki) i smiejemy się jak na najlepszej komedii. Charakterystyczne jest – że Białorusini nie widzą w tym nic śmiesznego (raczej podchodzą z powagą do jego wypowiedzi)