Kola Łukaszenka to najmłoszy, nieślubny syn białoruskiego uzurpatora.
Kiedy po raz pierwszy Aleksander Łukaszenka pojawił się z czteroletnim blondynkiem, nikt nie miał wątpliości, że urokliwe dziecko ma ocieplić wizerunek dyktatora.
Potem, gdy okazało się, że Kola towarzyszy ojcu w każdej sytuacji, nawet tej najbardzie formalnej, media zaczęły spekulować, że Aleksander przygotowuje go do objęcia prezydentury. Powodów by tak sądzić nie brakowało.
Już jako małe dziecko Kola bywał z ojcem na oficjalnych spotkaniach i międzynarodowych forach, uczestniczył w konwentyklach z udziałem głów państw, przysłuchując się rozmowom. Towarzystwo najbardziej wpływowych polityków to był jego chleb powszechni.
Jako pełnoletni chłopak (skończył już 18 lat) wciąż towarzyszy ojcu w oficjalnych sytuacjach, ale z racji swoich obowiązków edukacyjnych jest go w reżimowych mediach nieco mniej.
A gdzie studiuje Kola Łukaszenka? To pytanie zadała Aleksandrowi rosyjska propagandystka Olga Skabiejewa, która robiła z nim wywiad dla kanału Rosija-1.
Dyktator od razu wypalił, że Kola uczy się w Pekinie.
„Kola studiuje teraz w Chinach na Uniwersytecie Pekińskim” – powiedział Łukaszenka.
W zeszłym roku ogłoszono, że Nikołaj Łukaszenka wstąpił na Wydział Biologii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, aby studiować nową specjalność „Biotechnologia” w ramach chińskiego programu.
ba
2 komentarzy
PI Grembovitz
14 czerwca 2023 o 18:21Korea Północna!?
Cha cha cha
hihi
14 czerwca 2023 o 19:04Nie… Chiny, wystarczylo przeczytac artykul a nie sam tytul.