15 marca, na naradzie z szefami struktur siłowych Republiki Białoruś Aleksander Łukaszenka oświadczył, że białoruskie wojsko nie będzie „mieszać się” w rosyjską operację na Ukrainie, gdyż „nie ma ono tam nic do roboty i nikt go tam nie wzywa”.
„Jeśli chodzi o Ukrainę, to uważnie śledzicie sytuację. Jeszcze raz chcę podkreślić (wiecie o tym lepiej niż inni): nie zamierzamy angażować się w tę operację, którą Rosja prowadzi na Ukrainie. Co my możemy tam Rosji dodać? Ona ma pod dostatkiem własnych żołnierzy, a cały nasz sprzęt też kupujemy w Rosji”, powiedział białoruski dyktator.
Łukaszenka zaznaczył również, że wojska białoruskie wykonują swoje zadania na terytorium Białorusi w związku z prowadzoną operacją. „Naszym zadaniem – co jest bardzo ważne w każdej bitwie, nie tylko na wojnie – jest niedopuszczenie do ataku z tyłu na nacierające oddziały. Wojska rosyjskie. Nie możemy do tego dopuścić. Nigdy! Byłoby to równoznaczne ze zdradą. Mówiłem o tym w pierwszych dniach. Robimy to, ponieważ potrzebujemy tego jako państwo, aby chronić nasze granice na północnym zachodzie, zachodzie, a nawet dzisiaj na południu” – powiedział Łukaszenka.
Na tej samej naradzie Łukaszenka oświadczył, że Białoruś musi stawić czoła próbom wciągnięcia jej do wojny;
„Uprzedzałem, że będą nas popychać i wciągać do tej operacji. Dwa dni temu w nocy dokonano na nasze terytorium (z Ukrainy) ataku rakietą Toczka-U. Wspólnie z Rosjanami przechwyciliśmy ją i zniszczyliśmy nad Prypecią. Nie damy się sprowokować. Ale jeśli już odpowiemy, to poczują” – powiedział we wtorek, cytowany przez służbę prasową.
oprac. ba za riar.ru/interfax.ru
2 komentarzy
DShK
16 marca 2022 o 15:44JESZCZE MASZ MOŻLIWOŚĆ ODWROTU I SKIEROWANIU KU POLSCE ! JEŻELI ROSJA PRZEGRA TO TY TEŻ
Marian
17 marca 2022 o 05:28Spokojnie. Nie przegra. Szkoda, że my nie mamy żadnej możliwości dyplomatycznych, będąc pieskiem bandytów z Wall Street.