Podczas wywiadu dla rosyjskiej telewizji państwowej Aleksander Łukaszenka postawił swojego psa na stole i powiedział, że nazywa go „małyszem” (po rosyjsku: „maluch”)
Szpic Łukaszenki pojawił się podczas wywiadu przeprowadzanego podczas jedzenia. Wtedy właśnie Łukaszenka postawił go na stole wśród naczyń i powiedział jak go nazywa. Powiedział też, że tak samo zwraca się do swojego syna Nikołaja. Na to syn Łukaszenki powiedział, że już do tego przywykł.
Aleksander #Łukaszenka nazywa swego młodszego syna Małysz w wolnym tłumaczeniu Bobas. Niby nic nadzwyczajnego, ale tak samo nazywa się i jego piesek. Syn mówi, że się nie obraża I że się przyzwyczaił #białoruś #Łukaszenka #Lukashenko #belarus #propaganda pic.twitter.com/KO4I59WCm7
— Andrzej Poczobut (@poczobut) January 10, 2021
Oprac. MaH, strana.ua, twitter.com
1 komentarz
Marek
11 stycznia 2021 o 07:04Pies mu morde lizał