Na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Rydze Białoruś będzie reprezentował szef MSZ RB Władimr Makiej, a nie jak spekulowano Aleksander Łukaszenka – zapowiedział sekretarz stanu w MSZ Łotwy Andrejs Pildegovichs.
Przypomnijmy, w ostatnim szczycie, który odbył się w Wilnie w listopadzie 2013, również uczestniczył Makiej jako reprezentant Białorusi.
Jak powiedział Pildegovichs, porozumienie w sprawie uproszczenia reżimu wizowego między Białorusią a UE nie będzie w Rydze parafowanw. W połowie czerwca, a więc pod koniec łotewskiej prezydencji planowane jest odrębne spotkanie stron w tej sprawie.
„Będziemy nad tym pracować” – podsumował Pildegovichs.
Ponadto, według informacji Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Łotwy, na szczycie nie zostanie podpisane „Partnerstwo na rzecz mobilności” (umowa ta wiąże się z pogłębieniem współpracy w sprawie migracji, mobilności i zwalczania nielegalnej migracji). Kiedy zostanie podpisany ten dokument, nie wiadomo.
Andrejs Pildegovichs powiedział również, że podczas spotkań z przedstawicielami oficjalnego Mińska stale podnoszona jest kwestia uwolnienia więźniów politycznych.
Na konferencja społeczeństwa obywatelskiego Białoruś będzie reprezentowana przez Alesia Bialackiego, szefa Centrum Praw Człowieka „Viasna”, byłego więźnia politycznego, który przedstawi raport dotyczący sytuacji z przestrzeganiem swobód obywatelskich i praw człowieka na Białorusi.
Łotwa, która do czerwca sprawuje prezydencję UE i jest jednocześnie gospodarzem kolejnego szczytu, wystosowała zaproszenia do rządów poszczególnych państw członkowskich Parterstwa Wschodniego a nie imienne.
Kresy24.pl,tut.by
2 komentarzy
obrzydliwy
20 maja 2015 o 13:22Baćka mógł zostać Prezydentem Rosji po Jelcynie, ale wybrał Białoruś.
Agamemnon
20 maja 2015 o 21:59Białoruś z Łukaszenką to przystawka Kacapii.