Turyści posiadający wizy Schengen oraz z krajów „godnych zaufania”, prawdopodobnie dostaną pozwolenia na bezwizowy wjazd na Białoruś i pobyt tam przez 5 – 7 dni. Władze Białorusi zdały sobie wreszcie sprawę z potrzeby ułatwienia procedur wizowych dla obcokrajowców. Przynajmniej dla niektórych.
Jak powiedział euroradio.fm dyrektor Republikańskiego Związku Organizacji Turystycznych Walentin Cechmejster, w administracji Łukaszenki jest już w przygotowaniu dokument, który pozwoli cudzoziemcom przyjeżdżać na Białoruś bez wizy na tydzień.
„Z inicjatywy samych urzędników przygotowuje się dekret Łukaszenki, który pozwoliłby turystom na pobyt na Białorusi przez pięć lub siedem dni bez wizy. Przyjmuje się, że taka możliwość będzie dotyczyła podróżnych, którzy już posiadają wizy Schengen” – powiedział dyrektor związku.
W ten sposób władze białoruskie planują przyciągnąć turystów, którzy podróżują do UE lub powracają z niej tranzytem przez Mińsk. Jak dowiedzieli się dziennikarze, ostateczna wersja dokumentu nie została jeszcze zatwierdzona. Nie wiadomo też, kiedy nowy dekret zostanie podpisany. Jeśli ujęci w nim będą tylko posiadacze wiz Schengen, jego znaczenie będzie zerowe – obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej w zasadzie nie muszą posiadać wiz Schengen.
Możliwe jest, że w ostatecznej wersji, przewidziana będzie możliwość krótkoterminowego pobytu na Białorusi obywateli UE lub z tajemniczych „krajów godnych zaufania”.
Tymczasem, bez posiadania białoruskiej wizy obcokrajowcy mogą wjeżdżać na Białoruś od roku. Wprawdzie tylko na 3 dni i wyłącznie na terytorium białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. Niestety doświadczenie „ruchu bezwizowego” w lesie – nie sprawdziło się. Powód – brak infrastruktury w porównaniu do polskiej części starego lasu.
Kresy24.pl
3 komentarzy
ltp
27 maja 2016 o 12:13czyli zachód be, ale euro i dolary horosze
mary
29 maja 2016 o 22:07Jezeli wezmie sie pod uwage, cene wiz i czas oczekiwania, to byloby to duze udogodnienie. Dla mnie te 5-7 dni wystarczylyby, aby odwiedzic tam ojczyzne moich przodkow oraz osoby, ktore jeszcze tam zyja. Oby sie te doniesienia wypelnily.
audrey
31 maja 2016 o 22:10uśmiałam się do łez…