Kreml uważa, że relacjom białorusko – rosyjskim „lepiej służy” stonowana narracja, aniżeli emocjonalność, z jaką przedstawiciele Mińska komentują bieżące sprawy na linii Mińsk – Moskwa.
Tymi słowami sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow skomentował oświadczenie prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który odnosząc się do wprowadzonego przez Resselchoznadzor zakazu wwozu z Białorusi jabłek, gruszek i innych owoców do Rosji powiedział, że „arogancka Rosja” „wykręca Białorusi ręce”.
Jednak według Pieskowa na Kremlu „ze zrozumieniem traktują emocjonalne uwagi w ramach specjalnych stosunków obu krajów”.
Kreml „nie może się jednak zgodzić” z Aleksandrem Łukaszenką, że Rosja nakłada sankcje na Białoruś;
„Rosja nie wprowadza żadnych sankcji” – podkreślił Pieskow.
Dodał, że między Moskwą i Mińskiem istnieją kwestie, co do których kraje nie mogą osiągnąć „porozumienia”, są to tematy ekonomiczne, przede wszystkim umowy handlowe.
Podczas czwartkowego spotkania dotyczącego rozwiązywania problemów gospodarczych, Łukaszenka skrytykował rząd, że ten rzekomo nie dostrzega pogarszającej się sytuacji z dostawami na rynek rosyjski;
„Musimy podjąć odpowiednie działania. Cóż, jesteśmy cały czas bici po lewym policzku – a wciąż podstawiamy prawy. Ogarnijcie i zaraportujcie mi w przyszłym tygodniu” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Łukaszenka przywołał sytuację sprzed półtora roku, kiedy eksperci informowali go o usterce rurociągu naftowego i rury tłocząca produkty naftowe, które biegną przez Białoruś.
„I jak zareagowaliśmy? Powinniśmy byli zamknąć te rurociągi naftowe do naprawy na kilka dni. Ale tego nie zrobiliśmy. Zrozumieliśmy, że byłoby to ze szkodą dla Federacji Rosyjskiej. A ja poleciłem pracować w trybie pilnym, żeby nie blokować tych dróg, które transportują główny produkt eksportowy Federacji Rosyjskiej – ropę naftową”- powiedział białoruski przywódca.
Obecnie Aleksander Łukaszenka prawdopodobnie nie zawahałby się przed zakręceniem kurków. Zwracając się do wicepremiera Igora Łaszenki powiedział: „Jeśli trzeba naprawić rurociągi naftowe i rurociągi produktów naftowych, które przechodzą przez Białoruś, zatrzymuj tłoczenie i naprawiaj. Ponieważ dobro, które robimy dla Federacji Rosyjskiej, nieustannie w zło się przeciwko nam obraca. Stali się już aroganccy do tego stopnia, że zaczynają wykręcać nam ręce”.
Kresy24.pl/oprac.ba
4 komentarzy
Eliasz
11 kwietnia 2019 o 18:52Dwaj bandyci kłucą się
Marcin
12 kwietnia 2019 o 13:12Skomentowal analfabeta …
Eliasz
13 kwietnia 2019 o 09:24Marciniak, co tu nie gra?
Aa
13 kwietnia 2019 o 00:58Cóż za mędrzec. „Inteligentny” inaczej….