W nowych kontraktach średnia pensja białoruskich futbolistów będzie wynosić maksimum 8 tysięcy białoruskich rubli (równowartość ok. 12 tys. złotych).
Informacja pojawiał się przy okazji wizyty Aleksandra Łukaszenki w centrum szkolenia młodzieży piłkarskiego klubu Dynamo Mińsk.
– Dziś średnia pensja wynosi od 4 do 5 tysięcy dolarów – powiedział Łukaszenka dyrektorowi Dynama Andriejowi Tołmaczowi.
– Ale to według starych kontraktów – wmieszał się w rozmowę minister sportu Siergiej Kowalczuk. Dodał, że według nowych wynosić pensje piłkarz na Białorusi wynosić będą do 8 tysięcy rubli.
Łukaszenko odpowiedział, że „patrzeć na ten brud, który obecnie przedstawia piłka nożna, jest niedopuszczalne”.
Sprecyzował, że ma na myśli poziom gry białoruskiech reprezentacji (użył ironicznie słowa „błyskotliwy”) w ostatnim meczu z Czechami w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata (Białoruś przegrała 0-1). Przypomnijmy, że wiosną Białoruś przegrała z Belgią, innym rywalem z grupy E, 0-8.
– Nie rozumiem, dlaczego puśiłeś wczoraj piłkarzy na boisko. Oni przecież wyszli odpocząć. Wstyd mi było na nich patrzeć na tle tych biednych Islandczyków – skrytykował z kolei Łukaszenka mecz młodzieżówki Białorusi w eliminacjach do młodzieżowych Mistrzostw Europy z Islandią (Białoruś przegrała 1-2)
Oprac. MaH, zerkalo.io
fot. president.gov.ua
3 komentarzy
Anonymous
3 września 2021 o 21:14Dobrze, że obcięli tylko wypłaty. Mogli obciąć nogi.
Robert
4 września 2021 o 09:27Tak na ulicy Akrescina w Mińsku mają wybitnych specjalistów od operacji kosmetycznych. Ludzie wychodzą niedopoznania, tacy są odmienieni.
Rafi
5 września 2021 o 07:05Łukaszenki można nie lubić, ale gdyby był glupi nie rządził by tyle lat!