
Fot: belta.by
Aleksander Łukaszenka wręczył generalskie epolety i nagrody państwowe najwyższej kadrze oficerskiej, informuje rządowa agencja Belta.
Uroczystość odbyła się 20 lutego w Pałacu Niepodległości w przeddzień tradycyjnie obchodzonego na Białorusi Dnia Obrońców Ojczyzny i Sił Zbrojnych Republiki Białoruś.
Łukaszenka wyraził przekonanie, że każdy z uczestników rozumie, że o sile armii decyduje nie tylko wyposażenie, czołgi, działa, samoloty, ale ludzie.
„Siła armii to przede wszystkim odwaga, niezłomność i patriotyzm żołnierzy i oficerów. Wojowników, którzy są w pełni oddani swojej przysiędze, krajowi i ludziom. A waszym zadaniem jest wychowanie i wykształcenie takich żołnierzy” – podkreślił dyktator.
Wręczając generalskie epolety, nawiązywał z nowo upieczonymi generałami kontakt wzrokowy, jakby chciał im powiedzieć, „spróbuj mnie tylko zdradzić”;
Przemawiając do oficerów, Aleksander Łukaszenka stwierdził, że „dla niektórych przedstawicieli potężnych państw wojna jest bardziej opłacalnym biznesem niż pokój”.
Był czas, kiedy wielu ludzi myślało, że wojny na zawsze odejdą w przeszłość. Ludzkość marzyła, że XXI wiek stanie się wiekiem tworzenia, współpracy i pokoju. Stuleciem, w którym wojska będą mogły konfrontować się ze sobą tylko na spartakiadach zaprzyjaźnionych armii. Niestety, rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Dla niektórych przedstawicieli potężnych, wojna jest bardziej opłacalnym biznesem niż pokój. A życie zwykłych ludzi nie jest dla nich nic warte – powiedział Łukaszenka.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!