
Aleksander Łukaszenka i szefowa przedsiębiorstwa rolnego “Ozeriecki-Agro” Anżelika Guszczenia. 24 lipca 2025 r., rejon Smolewicze. Zdjęcie: president.gov.by
Aleksander Łukaszenka po raz kolejny poruszył temat wojny, tym razem podczas roboczej wizyty w obwodzie mińskim. W rozmowie z dziennikarkami reżimowych mediów padły słowa, które wywołały niepokój. „Jak wybuchnie wojna — pójdziecie” — powiedział, wskazując na pole.
Wypowiedź padła 24 lipca 2025 roku podczas wizyty Łukaszenki w gospodarstwie „Ozerycki-Agro” w rejonie smolewickim. Przywódca, który rządzi Białorusią od 31 lat, wziął udział w „inspekcji kampanii żniwnej”, a jego wypowiedzi szybko obiegły białoruskie i niezależne media.
Łukaszenka stwierdził, że zazdrości Anżelice Guszczeni — kierowniczce gospodarstwa — ponieważ jej praca jest według niego „najlepsza z możliwych”.
Wspominał również czasy, gdy sam kierował sowchozem „Horadziec” w rejonie szkłowskim, co – jak przyznał – często mu się śni. To już druga podobna wypowiedź w ciągu ostatnich dwóch tygodni — wcześniej mówił to samo w czasie wizyty w obwodzie mohylewskim.
— Każda praca, jeśli traktuje się ją odpowiedzialnie, jest ciężka. Można od niej oszaleć — dodał Łukaszenka, kontynuując rozmowę o obowiązkach i trudach pracy w rolnictwie.
Najbardziej kontrowersyjna część spotkania miała miejsce, gdy Łukaszenka zwrócił się do propagandystek z oficjalnych białoruskich mediów:
— No więc, dziewczyny, szykujcie się. Jak wybuchnie wojna — pójdziecie, — powiedział, wskazując na pole.
Jeden z towarzyszących mu urzędników próbował złagodzić wypowiedź, dodając: „Piec chleb”, na co jedna z dziennikarek odparła: „Mamy nadzieję, że nie wybuchnie”.
— Ja też mam taką nadzieję. Ale przygotowuję się do wojny. Na wszelki wypadek — zakończył temat Łukaszenka.
Słowa białoruskiego przywódcy padają w kontekście stale rosnącego napięcia geopolitycznego. Białoruś pozostaje bliskim sojusznikiem Rosji i wspiera ją politycznie oraz logistycznie w agresji na Ukrainę. Choć Mińsk formalnie nie uczestniczy w wojnie, militaryzacja kraju i retoryka władz wyraźnie wskazują na przygotowania do możliwego scenariusza militarnego.
ba na podst.zerkalo.io/president.gov.by
2 komentarzy
iwona1
25 lipca 2025 o 10:24Niech łysa opona sama pójdzie na wojnę. Co za czub, co oni mu dają jeść…
Janek
25 lipca 2025 o 15:06Dezinformacja. Właśnie, że formalnie UCZESTNICZY !! Wg definicji ONZ jest agresorem względem Ukrainy !!!