W piątek 6 października Aleksander Łukaszenka ze świtą przybył do graniczącego z Polską obwodu brzeskiego, gdzie wizytuje ośrodek szkoleniowy Ministerstwa Obrony RB tzw. „węzeł oporu”. Dyktatorowi towarzyszy min. minister obrony i gauleiter obwodu.
Z informacji przekazanej przez rządową agencję BelTA wynika, że samożwańczy prezydent zapoznaje się z możliwościami wyposażenia inżynieryjnego „węzła oporu” Kobryńskiego Rejonu Umocnionego.
Jak przekazał dowódca Zachodniego Dowództwa Operacyjnego Władimir Bieły, sytuacja wojskowo-polityczna wokół Białorusi pozostaje napięta i wskazuje, że użycie siły militarnej w dalszym ciągu jest jednym z głównych narzędzi osiągania celów polityczno-gospodarczych.
Wydarzenia na Ukrainie pokazują, że na terenach, gdzie jednostki ruchu oporu zostały wcześniej wyposażone, obrona jest najbardziej stabilna, a grupy sił ofensywnych nie mają największej trudności w przełamywaniu obrony wroga.
„Jednym ze sposobów zapewnienia niezawodnej ochrony jest tworzenie obszarów ufortyfikowanych. Ich głównym celem jest osłona najważniejszych operacyjnie i taktycznie obszarów oraz prawdopodobnych kierunków działań nieprzyjaciela, aby odzwierciedlić ofensywę przeważających sił nieprzyjaciela i stworzyć warunki do działania naszych wojsk” – powiedział Bieły.
Kanał monitorujący ruch rosyjskich wojsk na Białorusi „Białoruski Hajun” wyjaśnia , że „węzeł oporu” znajduje się w pobliżu wsi Saki w powiecie Żabinka, tzw. „Linia Chrenina”. To właśnie tam zbudowano „bazę dydaktyczną i materiałową”.
oprac. ba na podst. nashaniva.com/belta.by
1 komentarz
Jagoda
6 października 2023 o 12:51Takie linie nigdy nie miały większego sensu z tego powodu, że zawsze były obchodzone po lądzie albo w powietrzu.