Po raz pierwszy w Internecie opublikowano materiał filmowy nakręcony przez rosyjskich najeźdźców w pierwszych godzinach inwazji na terytorium Ukrainy.
Opublikowany film będący dowodem na to, że oficjalny Mińsk pozwolił Rosji na wykorzystanie swojego terytorium do rozpoczęcia inwazji na Ukrainę od północy, pokazuje rosyjski konwój przekraczający granicę, kierujący się w stronę Czarnobyla i ostatecznie kończący się pod Kijowem.
Film znaleziono na kamerze w obwodzie kijowskim, która należała do jednego z okupantów. Unikalny materiał filmowy pokazali dziennikarze projektu „Schematy” w swoim nowym śledztwie.
Wstrząsający materiał zgromadzony przez dziennikarzy Radia Svaboda w filmie: „Tutaj brutalnie przesłuchiwano więźniów: obóz na Białorusi”. Jak sugeruje tytuł, poświęcony jest przede wszystkim znęcaniu się nad Ukraińcami na terenie RB.
Ale znalazło się w nim także miejsce na materiał filmowy z kamery jednego z okupantów, który stał się pierwszym bezwarunkowym dowodem na bezpośrednie powiązanie reżimu dyktatora Aleksandra Łukaszenki z pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę.
Kamerę z nagraniami odnaleziono w obwodzie kijowskim, po wypędzeniu stamtąd rosyjskich wojsk okupacyjnych. Wcześniej — twierdzą autorzy śledztwa — film ten nie był publikowany.
Materiał rozpoczyna się rankiem 24 lutego 2022 r. Kamera rejestruje długą kolumnę rosyjskiego sprzętu wojskowego przemieszczającą się przez terytorium Białorusi w kierunku granicy białorusko-ukraińskiej. Rosjanie nie napotykają na swojej drodze żadnych przeszkód.
Następnego dnia, 25 lutego, kolumna wojsk rosyjskich jest już na terytorium Ukrainy. Przemieszcza się w stronę Czarnobyla.
26 lutego kamera uchwyciła wjazd do miasta Iwanków w obwodzie kijowskim. Wieczorem najeźdźcy wkroczyli do wsi Szybenny w rejonie buczańskim, położonej niedaleko Kijowa.
Aleksander Łukaszenka kategorycznie odrzuca swoje zaangażowanie w inwazję Rosji na Ukrainę i fakt, że pozwolił najeźdźcom wejść przez swoje terytorium.
Jak zauważa portal charter97.org. wśród jego licznych wymówek jest oświadczenie złożone w wywiadzie z 23 października br., w którym mówił, że nie dawał żadnego pozwolenia, ponieważ rosyjski prezydent Władimir Putin sam ustala sposób wycofywania swoich wojsk z Białorusi po zakończonych ćwiczeniach.
„Skąd wiesz, że wyraziłem zgodę na użytkowanie terytorium Białorusi? Nie możecie mnie winić za to, co dałem, czego nie dałem… To sprawa Putina, gdzie i jak wycofać wojska – przez Kijów, on mógł się wycofać przez Mińsk” – powiedział wówczas Łukaszenka.
ba za charter97.org/ youtube.com/@RadioSvoboda
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!