Aleksandr Łukaszenko, który uważa się za prawowitego prezydenta Białorusi, powiedział, że próba siłowego rozwiązania sytuacji w Donbasie zakończy się dla Ukrainy tragedią. Powiedział to wczoraj podczas spotkania z dziennikarzami, „przedstawicielami” społeczeństwa, ekspertami.
Łukaszenka ostrzegł Ukrainę przed ewentualną próbą siłowego rozwiązania problemu w Donbasie.
„Jeśli odważysie się to zrobić przy wsparciu krajów trzecich, nigdy nie będę po waszej stronie. Od dawna zajmuję takie stanowisko. Będę między wami, nawet jeśli to będzie zagrażało mojemu życiu. Ale jestem pewien, że ani pierwsza, ani druga opcja nie jest realistyczna. Nie dojdzie do tego. Ponieważ na Ukrainie jest wystarczająco dużo rozsądnych głów. Każda próba, bez względu na to, jaką armię macie na Ukrainie, każda próba siłowego rozwiązania problemu zakończy się dla Ukrainy tragedią” – powiedział.
„Proszę was, modlę się, wybijcie to sobie z głowy. W żadnym wypadku nie powinniście planować rozwiązania tej kwestii siłą. Najważniejsze jest to, że każda wojna kończy się pokojem i przy stole negocjacyjnym” – dodał.
Łukaszenka uważa też, że Ukraina musi oddzielić kwestię Donbasu od okupowanego przez Rosję Krymu.
Według Łukaszenki, poprzedni prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie dotrzymał porozumień mińskich, ponieważ był „kontrolowany z zewnątrz”.
„Nie spełnił ich. Ale Putin ma wzmocnioną kartę atutową: podpisałeś – wypełnij to. Ale tego nie zrobił. I już tego nie zrobi. A Zełenski – szkoda gadać… Miał szansę. Mógł zostać rozjemcą. Putin bardzo dobrze przeszedł wybory na nowego prezydenta” – powiedział.
Według Łukaszenki, ówczesne zaufanie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do ukraińskiego prezydenta Władimira Zełenskiego zaskoczyło go, ponieważ nie było jeszcze jasne, jakim prezydentem zostanie nowo wybrany przywódca Ukrainy.
„Powiedział, że [Zełenski – red.] jest inny. To znaczy, że Putin dobrze tegp człoweka postrzegał i był gotowy z nim porozmawiać. Co się wtedy stało? Dlaczego deklarując dotychczasowe negocjacje, podjął kroki w przeciwnym kierunku?” – zapytał.
Łukaszenka uważa, że w trakcie negocjacji należy „wyprowadzić poza nawiasy” początek wydarzeń z 2014 roku i przejść do dyskusji, co może doprowadzić do upragnionego końca wojny. Według Łukaszenki to ze wszech miar dyplomatyczne podejście.
Łukaszenka potwierdził też, że tak jak poprzednio jest gotów w razie potrzeby wspomóc ten proces, choć nie lubi mediacji. „Jestem gotów zrobić wszystko, aby tylko kilka tysięcy, a nawet kilaset osób w mojej rodzimej, bliskiej Ukrainie poczuło się lepiej” – zapewnił.
Opr. TB, https://president.gov.by/
fot. https://president.gov.by/
1 komentarz
Czytelnik
11 sierpnia 2021 o 21:42porozumienia mińskie to fikcja . łukaszenka to przydupnik putina