Białoruski dyktator znokautowany. Do incydentu doszło 9 kwietnia w Mińsku, podczas amatorskiego turnieju hokejowego z drużyną obwodu mińskiego.
W trakcie meczu, w którym grał Łukaszenka ze swoją drużyną, doszło do niecodziennej sytuacji. Dyktator został uderzony kijem w twarz przez zawodnika drużyny przeciwnej.
Jak podał kanał Telegram administrowany przez rzeczniczkę dyktatora, głowa państwa chciał odebrać krążek zawodnikowi grającemu z numerem 7.
Łukaszenka „ostro odchylił kij w bok (trzymając krążek), ale numer 7 nie trafił w kij Łukaszenki, tylko uderzył go w twarz”.
Cios był na tyle mocny, że Łukaszenka zakończył po nim swój udział w rywalizacji. Potrzebował interwencji lekarza, który opatrzył ranę.
„Ale nastrój Łukaszenki nie zmienił się z powodu incydentu”, relacjonuje prezydencka rzeczniczka, „w końcu jego drużyna wygrała turniej po raz 13”.
W rzeczywistości, początkowo nastrój Łukaszenki zmienił się, i to bardzo. Później dyktator zebrał się jakoś do kupy.
1 komentarz
mango
10 kwietnia 2022 o 12:25Szkoda, że nie utłukł oborowego łukaszenkę.