Białoruski dyktator po raz kolejny potwierdził, że w rządzonym przez niego kraju nie może być mowy o demokratycznych wyborach.
Na jesieni 2016 roku na Białorusi mają odbyć się wybory do Izby Reprezentantów. Zgodnie z przewidywaniami analityków, nadchodząca kampania parlamentarna odbędzie się w taki sam sposób jak poprzednie, pomimo wyrażanej przez władze chęci normalizacji relacji z Europą. Rezonans „dialogu” z Zachodem dał się właśnie usłyszeć w słowach Łukaszenka wypowiedzianych 28 marca podczas spotkania z przewodniczącym niższej izby Zgromadzenia Narodowego Władimirem Andrejczenko;
Dyktator zwrócił uwagę, że „posłowie” obecnej kadencji powinni brać czynny udział w przygotowaniach do zbliżającej się „kampanii wyborczej”. Według Łukaszenki, konieczne jest „wzmocnienie pracy ze społeczeństwem w okręgach, ale przede wszystkim pomoc należy okazać władzom lokalnym”. Ale co najważniejsze; czyniąc wysiłki na rzecz państwa, nie ma potrzeby „grać w jakąś niezrozumiałą demokrację”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!