Aleksander Łukaszenka liczy na zmiany po wyborach w Polsce: Polski naród rozliczy władze swojego kraju za ich „bezmózgą politykę” powiedział 24 września białoruski dyktator podczas rozmowy z dziennikarzami w kompleksie pamięci państwa w Chatyniu.
Jego zdaniem Polska na razie mniej cierpi z powodu sankcji UE wobec Rosji i Białorusi, a dodatkowo pomagają jej USA. Mówiąc o sytuacji w naszym kraju stwierdził, że polskie władze same zaostrzają relacje z niektórymi krajami;
„Ostatnim przykładem jest żądanie reparacji z Niemiec. Na miłość boską, niech zażądają. A tymczasem to Polska jest nam winna reparacje za straty, które nam wyrządziła przed 1939. Jak zamierzacie to nam zrekompensować? Zanim zażądasz odszkodowania od Niemców, pomyśl, że jesteś też komuś winien” – powiedział Łukaszenka. To taka bezmózga polityka sytuacyjna”.
Zauważył, że Polacy „są w przededniu potężnej awantury z powodu zbliżających się wyborów i będą musieli wypić do dna ten sam kielich, który nam podali w 2020.
„Ale nie według naszej sugestii, nie dotkniemy ich, ale ludzie ich poproszą. Więc polityka się zmieni, bo jest to polityka obca Polakom, którą prowadzi obecne kierownictwo Polski”, jest przekonany samozwańczy prezydent. „Polacy odrzucą tę politykę” – dodał.
„Ale jeśli Polacy w ogóle oszaleją i rozpętają wojenkę – to koniec z tym krajem. Ale nie sądzę, że do tego dojdzie, bo Polacy na to nie pozwolą”, oświadczył Łukaszenka.
oprac. ba za belta.by
3 komentarzy
Krzysztof
23 września 2022 o 15:13dyktatorek łukaszenka ma duży problem w którą stronę uciekać
iwona
23 września 2022 o 15:29.. na Zaleszczyki…
Zenon
24 września 2022 o 01:08W zagrodzie psycho dyktatora nie długo obywatele zaczna dostawać listy z WKU, potem na ”braterskie” szkolenia do rosjii a potem jakoś dziwnie na froncie wylądują SIC/LOL