Aleksander Łukaszenka w rozmowie z propagandzistą z rosyjskiej telewizji państwowej Dmitrijem Kisieliowem stwierdził, wbrew dotychczasowemu stanowiskiu Mińska, że Krym jest rosyjski,
– Krym de facto (…) to rosyjski Krym – powiedział Łukaszenka. – Po referendum Krym de jure stał się rosyjski.
Chodzi o „referendum” z wiosny 2014 roku pod lufami rosyjskich karabinów, które nie zostało uznane prawniemiędzynarodowo i nie spełniało wymogów dotyczących przeprowadzenia takiego referendum. Przez wszystkie te lata Białoruś, tak jak prawie wszystkie kraje świata, nie uznawała Krymu za rosyjski.
Dodał, że planuje odwiedzić Krym razem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. president.gov.by
4 komentarzy
Dshk
30 listopada 2021 o 20:05Krym tatarski jest
Krzyś
1 grudnia 2021 o 09:25łukaszenka dupowłaz i szaleniec .
Andrzej
1 grudnia 2021 o 12:18Krym ukradł Putin (współczesny Car Rosji) ale przyjdą czasy, że „stanie” mu w gardle….ale bardziej prawdopodobne to jego następcy. Rosja cały czas udowadnia, że jest „dzikim” krajem i nie nadaje się nawet do współpracy z Unią Europejską. Myślę, że Unia Europejska w najbliższych latach zmieni się na „lepsze” i „odejdzie” od budowania IV Rzeszy Niemieckiej.
krogulec
1 grudnia 2021 o 18:34Tymczasowo.