Aleksander Łukaszenka może przejść do historii jako ten, który położył podwaliny pod nowy porządek światowy. Mińsk zaś, zapamiętamy jako miejsce rokowań ws. uregulowania raz na zawsze stosunków między Wschodem i Zachodem (Rosja – UE).
Prezydent Łukaszenka, który dwa lata temu stracił miano ostatniego dyktatora Europy, a przez jej polityków okrzyknięty „gołębiem pokoju”, idzie za ciosem i wychodzi z kolejną inicjatywą. W stolicy Białorusi chce zorganizować rokowania dotyczące polepszenia relacji między Zachodem i Wschodem. Taką propozycję przedstawił 21 listopada, podejmując delegację Komitetu ds. Polityki i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej.
Jak powiedział, do nowego pomysłu skłoniła go obserwacja „pozytywnych efektów negocjacji „normandzkiej czwórki”, która spotykała się w Mińsku w sprawie uregulowania konfliktu na Ukrainie.
„W pewnym momencie do rozładowania napięć w relacjach między Zachodem a Wschodem potrzeba było „Procesu Helsińskiego”, który ostatecznie doprowadził do powstania OBWE, – powiedział Łukaszenka na spotkaniu z delegacją Komitetu ds. Polityki i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej.
– Żeby poprawić atmosferę we wzajemnych stosunkach między państwami, pomyślmy o reaktywowaniu „Procesu Helsińskiego”, spróbujmy uruchomić proces pokojowy, może „Miński Proces” – zaproponował skromnie białoruski przywódca.
„Jestem przekonany, że w obecnych warunkach wartość Białorusi jako czynnika stabilizującego w Europie będzie tylko wzrastać” – podkreślił prezydent.
Dwa razy podkreślał, że wychodzi z taką inicjatywą obserwując same pozytywne efekty rozmów prowadzonych w Mińsku, nt. sytuacji w Donbasie. Dlatego nauczony doświadczeniem proponuje podobne rozmowy w celu polepszenia relacji na linii Wschód – Zachód..
„Na pewno zajdzie potrzeba wypracowania porozumienia między przywódcami największych potęg ws. przyszłości ładu światowego. Proponując to, mam na myśli wypracowanie rozwiązania, które wyprzedzi bieg wydarzeń, zamiast brnąć w ogonie, jeśli coś nagle się stanie, tak jak to było z Ukrainą”- powiedział Łukaszenka.
„Jestem przekonany, że nikt nie jest zainteresowany kolejną zimną wojną. Należy zainicjować proces interpretacji nowych zasad stosunków międzynarodowych, opartych na wielobiegunowości i szacunku dla interesów drugiej strony „- powiedział białoruski prezydent.
Kresy24.pl/belta.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!