Gdzie uda się z pierwszą wizytą roboczą „wybrany” na piątą kadencję prezydent Białorusi? Wiadomo, do Moskwy. Zamierza odbyć szczerą rozmowę z rosyjskim przywódcą.
Zaproszenie na Kreml w imieniu Władimira Putina przekazał 16 listopada ambasador Federacji Rosyjskiej na Białorusi Aleksander Surikow.
„To będzie właściwe, że po wyborach prezydenckich na Białorusi, jak zwykle odwiedzę nie obcą mi przecież Rosję. Nawet jeśli komuś się to nie podoba… Myślę, że to będzie stosowne, i moja wizyta będzie odpowiedzią na wiele kwestii”, – oświadczył dość enigmatycznie Łukaszenka.
Prezydent podkreślił, że gotów jest do poważnej dyskusji na temat stosunków białorusko-rosyjskich. Zauważył, że na linii Białoruś – Rosja organizowanych jest sporo wspólnych przedsięwzięć, ale wszystkie one są w formacie dwustronnym. Stwierdził, że jego zdaniem ten formt należałoby rozszerzyć i spotykać się również z innymi prezydentami.
„Mamy o czym rozmawiać, trzeba rozmawiać i to szczerze, żeby nie było między nami żadnych nieporozumień”, – konstatował Łukaszenka.
Stwierdził, że jest gotów do szczerej i poważnej rozmowy i chciałby, aby do takiej doszło.
Łukaszenka uważa, że przed zbliżającym się spotkaniem z rosyjskim prezydentem należałoby skorygować pewne obszary współpracy dwustronnej tak, aby „wyeliminować wszelkie możliwe napięcia”. Dodał, że on osobiście nie dostrzega żadnych problemów.
Z kolei Aleksander Surikow wyraził wdzięczność za przyjęcie zaproszenia do Federacji Rosyjskiej.
„Jesteśmy wdzięczni, że z pierwszą wizytą po wyborach prezydenckich przybędzie pan do Federacji Rosyjskiej. Myślę, że jeśli są jakieś kwestie sporne, a takie zawsze występują w stosunkach między dwoma państwami, nawet bliskimi, to podczas spotkania zostaną one uregulowane i znajdą odpowiednie zrozumienie – powiedział ambasador Rosji w Mińsku.
Kresy24.pl/belta.by
1 komentarz
d
17 listopada 2015 o 02:56Ci otwierający żołnierze te złote drzwi na zdjęciu wyglądają jak by byli w d… ruch…