
Opancerzony wóz ewakuacyjny M88ZDJĘCIE: ZDJĘCIE ARMII USA.
Przewodniczący litewskiego Sejmu, były premier Saulius Skvernelis ma nadzieję, że incydent na poligonie Podbrodziu z zaginięciem czterech amerykańskich żołnierzy, nie wpłynie na dwustronne stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Litwą.
Przypomnijmy, że podczas ćwiczeń wojskowych we wtorek 25 marca, zaginęło czterech amerykańskich żołnierzy oraz pojazd opancerzony M88 Hercules, którym. 26 marca późno wieczorem udało się zlokalizować pojazd na dnie bagnistego zbiornika na głębokości 5 metrów. Na razie nie wiadomo, czy w środku są Amerykanie. Akcja poszukiwawczo – ratunkowa jest nieprzerwanie prowadzona przez służby i wojsko.
Władze i dowództwo zapewniają, że nie wykluczają żadnego ze scenariuszy zaginięcia. Jakich scenariuszy? Porzucenia wozu opancerzonego i ucieczki na Białoruś?
„Dopóki ich nie znajdziemy, sprawdzamy wszystkie możliwe scenariusze” – oświadczyła w czwartek rano minister obrony narodowej Dovilė Šakalienė.
Tymczasem marszałek Skvernalis mówi, że nie sądzi, aby incydent „w jakikolwiek sposób zaszkodził relacji z USA, ponieważ takie jest po prostu, niestety, życie”.
Nie chcę mówić, że to tragedia, bo teoretycznie jest jeszcze nadzieja [że żołnierze żyją], ale to jest życie żołnierza. Dlatego musimy chronić i cenić naszych sojuszników na Litwie – powiedział.
Podkreślił, że ćwiczenia i życie żołnierzy wiążą się z ciągłym ryzykiem.
„To wydarzenie po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest dla nas silne partnerstwo, ponieważ ludzie, żołnierze, którzy są zdecydowani bronić Litwy, niestety mieli wypadek” – dodał przewodniczący Sejmu.
Przypomnijmy, że amerykańscy żołnierze zaginęli we wtorek 25 marca po południu podczas ćwiczeń na poligonie Padbrodziu, niedaleko granicy z Białorusią.
Do akcji poszukiwawczej wysłano wojska litewskie i zagraniczne, a także śmigłowce Sił Powietrznych i Państwowej Straży Granicznej.
Nieoficjalnie mówi się, że żołnierze w pojeździe opancerzonym najprawdopodobniej zginęli.
Są też głosy ekspertów, które dają nadzieję.
Jak powiedział portalowi „Delfi” ekspert wojskowy, major Darius Antanaitis, pojazd opancerzony M88 jest pojazdem szczelnym i nie powinny do niego przedostać się żadne materiały ani powietrze z zewnątrz.
„Ten pojazd, podobnie jak inne pojazdy bojowe, teoretycznie powinien być chroniony przed promieniowaniem, skażeniem chemicznym i biologicznym. Oznacza to, że powinien być całkowicie uszczelniony. (…) A kiedy pojazd jest uszczelniony, oznacza to, że zawiera tyle tlenu, ile ma w danym momencie” – zauważył Antanaitis.
Jakie więc są szanse, że żołnierze przeżyją, jeśli pozostali w pojeździe opancerzonym?
„Prawdopodobieństwo jest bardzo niskie, ponieważ jedna osoba zużywa od 6 do 8 litrów tlenu na minutę. Biorąc pod uwagę, że przestrzeń wewnątrz jest niewielka, a pojazd ten nie jest okrętem podwodnym, prawdopodobieństwo jest niewielkie. Jednak w każdym razie warto mieć nadzieję na cuda” – dodał Antanaitis.
ba za delfi.lt/lrt.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!