Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Parubij zaproponował podczas sesji Zgromadzenia Parlamentarnego (Polska, Ukraina, Litwa) w Kijowie, aby brygadzie wojskowej LITPOLUKRBRIG nadać imię Konstantego Ostrogskiego.
„To odniesienie historyczne potwierdza, że kiedy staliśmy ramię w ramię powstrzymywaliśmy agresora i sygnał świadczący o tym, że każdy najeźdźca poniesie druzgocącą klęskę. Uczynimy wszystko, aby wolne narody Europy i świata pokazały, że nikt nie ma prawa ingerować w międzynarodowe porozumienia oraz w prawo obywateli do niepodległości i tożsamości” – oświadczył Parubij.
Inicjatywa przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy została odnotowana we wspólnej deklaracji po spotkaniu Zgromadzenia.
Konstanty Iwanowicz Ostrogski herbu własnego Ostrogski (1460- 1530) – książę, od 1497 hetman wielki litewski, od 1511 kasztelan wileński, od 1522 wojewoda trocki, starosta upicki – za czasów króla Jana Olbrachta walczył z Tatarami, później z Moskwą.
W nagrodę za rozbicie czambułu tatarskiego w bitwie pod Oczakowem otrzymał jako pierwszy tytuł wielkiego hetmana litewskiego.
W czasie wojny litewsko-moskiewskiej 1500-1503, po przegranej bitwie nad Wiedroszą, dostał się do niewoli, w której przebywał trzy lata. Na stanowisko hetmańskie przywrócił go król Zygmunt Stary.
Wspomagany przez Mikołaja Firleja, kontynuował wojnę z Moskwą. W 1512 wraz z hetmanem wielkim koronnym Mikołajem Kamienieckim pokonał Tatarów w bitwie pod Wiśniowcem.
W 1512 w wojnie litewsko-moskiewskiej dowodził połączonymi siłami polsko-litewskimi w sile 35 tys. żołnierzy. W kampanii uczestniczyli: Jerzy Radziwiłł – przyszły hetman polny i wielki litewski, Janusz Świerczowski i Witold Sampoliński, dowodzący oddziałami koronnymi, przyszły hetman wielki koronny Jan Amor Tarnowski. Kulminacją kampanii była bitwa pod Orszą w 1514 i druzgocące zwycięstwo nad Rosjanami.
Wraz z namiestnikiem kijowskim Andrzejem Niemirowiczem, i starostą czerkaskim Eustachym Daszkiewiczem odniósł 27 stycznia 1527 zwycięstwo nad Tatarami w bitwie pod Olszanicą, gdzie poległo 40 000 Tatarów i uwolniono 80 000 jasyru.
Był fundatorem cerkwi: Objawienia Pańskiego w Ostrogu, Trójcy Świętej w Międzyrzeczu Ostrogskim, Zaśnięcia Matki Bożej, św. Mikołaja i św. Trójcy w Wilnie.
Konstanty Ostrogski wyznawał prawosławie i używał języka staroruskiego. Jest pochowany w Ławrze Peczerskiej w Kijowie.
Kresy24.pl
12 komentarzy
Wołyń1943
2 czerwca 2016 o 11:35Pomijając koszmar językowy tego skrótowca, chętnie poznałbym rozłożenie kosztów utworzenia i funkcjonowania tej wojskowej groteski, bo coś mi się wydaje, że „bracia” Litwini i „bracia” Ukraińcy, jak zwykle – doją nas równo! Swoją drogą, ciekawe jak ten twór ma rozłożone kompetencje dowódcze? Oficer armii ukraińskiej będzie dowodził jednostką, w której gros sił należy do NATO? Czy naprawdę aż tak musimy włazić w d… Litwinom i Ukraińcom? W rewanżu zapewne dostaniemy kolejny pomnik dla upowskich zbrodniarzy i zamknięcie następnej polskiej szkoły na Wileńszczyźnie (nie mylić z Litwą!)
Jan
2 czerwca 2016 o 14:38Tak samo się rozleci – może nawet szybciej niż ta brygada „polsko-litvuska” i zapewne z tych samych powodow.
„Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi”.Widac nasi lubia przerabiac te same patologiczne bledy.
observer48
6 czerwca 2016 o 20:07@Jan
„Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi”
Sprawdź znaczenie tego powiedzenia przypisywanego Heraklitowi z Efezu, zanim zaczniesz wypisywać wierutne bzdury! W języku rosyjskim znaczy to samo, co w angielskim, greckim i polskim.
observer48
2 czerwca 2016 o 11:36Piękny gest.
SyøTroll
2 czerwca 2016 o 13:15Piękny. Szkoda tylko, że nie tylko anty-moskiewski, ale także anty-tatarski. „Krymsko”-tatarski Medżlis może się pogniewać, a i mufti Miśkiewicz może mieć coś przeciwko.
tagore
2 czerwca 2016 o 17:01Polscy Tatarzy to uchodźcy polityczni ,od czasów Tochtamysza
nie rządził na Krymie prawdziwy Chan z rodu Batu Chana.
Na pewno się nie obrażą.
AlfRed
3 czerwca 2016 o 22:18Jaki antytatarski? Ta propozycja ma spore szanse na realizację, nie ze względu na wojennych przeciwników Ostrogskiego. To po prostu logiczny wybór. Rzadki przykład postaci ze wspólnej historii, która nie budzi większych kontrowersji i jest zapisana pozytywnie w pamięci każdego z trzech narodów. Prawosławny. Rusin. Rodowity Wołynianin. Pierwszy Hetman Litwy. W polskiej historiografii utrwalił się jako wybitny wódz i wierny towarzysz broni. Zasłużony dla Korony bohater wojenny…. Walczył z wrogami ojczyzny a że w jego czasach Wielkie Księstwo Litewskie broniło się wyłącznie przed moskiewskimi i tatarskimi najazdami ? …. WKL nie miało wtedy innych wrogów (oprócz Ordy i Moskwy – Jagiellońska Litwa graniczyła wyłącznie z zaprzyjaźnionymi państwami pod berłem Jagielonów (Polska, Węgry, Czechy) i państwami przez nie zdominowanymi, (Zakon krzyżacki, Mołdawia). Ukraińcy prowadzą akurat wojnę z Rosją więc nie dziwi, że eksponują przewagi Ostrogskiego nad Moskwą, na użytek swojej propagandy. Ale to już ich problem…
jubus
2 czerwca 2016 o 15:29Bez Białorusi jakakolwiek inicjatywa na wschód od naszych granic NIE MA SENSU.
observer48
2 czerwca 2016 o 21:48@jubus
Białoruś wpadnie, jak śliwka w kompot po ostatecznym rozpadzie kacapii, a do tego raczej bliżej, niż dalej. Kacapia stoi na ostatniej, mocno przetrąconej nodze surowców energetycznych, których globalny zalew spłucze ją do rynsztoka historii. http://a.disquscdn.com/uploads/mediaembed/images/1597/5078/original.jpg
SyøTroll
3 czerwca 2016 o 07:54Owszem, ale nasze władze wolą stawiać na Miński Majdan w wykonaniu tamtejszej demokratycznej opozycji, niż normalizację stosunków z ich władzami.
miki
2 czerwca 2016 o 22:50Miłe. Obserwuję że to Litwini ,Białorusini i Ukraińcy ostatnio coraz częściej zaczynają odnosić się do historii Rzeczpospolitej co jest zrozumiałe bo to nasza i ich historia , a w dodatku przebogata 🙂 .Bitwa pod Orszą- jej okrągła 500-letnia rocznica u nas jakby minęła bez echa, natomiast tam była świętowana. Mam nadzieję że z czasem się to zmieni i zaczniemy sami być dumni ze swojej historii jeszcze bardziej niż robią to nasi sąsiedzi.
Łzy Matki
3 czerwca 2016 o 00:51….”Piękny. Szkoda tylko, że nie tylko anty-moskiewski, ale także anty-tatarski. „Krymsko”-tatarski Medżlis może się pogniewać, a i mufti Miśkiewicz może mieć coś przeciwko.”
A dlaczego nie pisać prawdy? Przez 500 lat byli podstępną zarazą mordującą i niszczącą wszystko co spotykali na drodze. Rabowali, gwałcili w jasyr zabierali. Kolaborowali wyjątkowo aktywnie z Hitlerem. Tacy byli Tatarzy.
Dziś udają niewiniątka. Choć nie do końca – bo odcinanie wody, wysadzanie słupów energetycznych w zimie nie skrzywdzi Putniów a zwykłych mieszkańców Krymu.
Przez te niedawne zachowania – przez wypowiedzi – myślę że nie wiele się zmienili – za to zmieniły się okoliczności które determinują ich możliwości działania.