Szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy Darius Jauniškis uważa, że obywatele Rosji i Białorusi powinni być oceniani jednakowo pod kątem możliwego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Litwy.
„Rozumiemy, że wśród Białorusinów są przedstawiciele opozycji, ci, którzy walczą o lepszą Białoruś, ale mamy wiele faktów, że czasami przychodzą ludzie zwerbowani przez białoruskie KGB. To nie jeden, nie dwóch, nie trzech” – powiedział urzędnik w rozmowie z liteską TV.
„Musimy zrozumieć, że ludzie czasami nie mają wyboru. Jeśli większości z tych, którzy przyjeżdżają, można zaufać, wiedzcie, że są przedstawicielami opozycji, ale nie ma gwarancji, że jeden z nich nie pracuje dla białoruskiego lub rosyjskiego KGB. Zwłaszcza z obywatelami Rosji” – dodał szef Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy.
Jauniškis zapewnił, że litewskie służby specjalne sprawdzają tych, którzy przyjeżdżają.
„Fakty wjazdu agentów białoruskiego KGB, osób zwerbowanych, zostały odnotowane” – wyjaśnił.
Urzędnik ostrzegł także współobywateli przed wyjazdami na Białoruś, ponieważ znane są przypadki prób ich werbowania przez białoruskie służby specjalne.
„Białoruskie KGB działa bardzo intensywnie, podobnie jak rosyjskie FSB. To znaczy osoby, które przekraczają granicę i jadą do tych krajów po tanie paliwo, papierosy czy coś inego, automatycznego znajdują się w strefie ryzyka. Znamy fakty werbunku ludzi, pyta się ich np. o sytuację polityczną na Litwie, o ich pracę, wykształcenie, kim są. Zbierają informacje, zastraszają, żeby uzyskać informacje” – powiedział.
Przypomnijmy, że litewski rząd, po wprowadzeniu zakazu wjazdu Rosjan z turystycznymi wizami Schengen, zapowiedział, że rozważana jest taka decyzja wobec obywateli Białorusi .
oprac.ba za delfi.lt
1 komentarz
DShK
14 stycznia 2023 o 13:08Białorusini oberwą okrutnie za to , to koszt za to , że patrzyli biernie jak uzupator przejmuje władzę ! atak na Ukraine to koniec Łukaszenki