Jarosław Szirszikow poinformował na portalu społecznościowym, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej postawił mu zarzuty „oszczerstwa” i publicznego wzywania do „masowych niepokojów”. Dodał, że w związku z tym szuka adwokata.
O protestach przeciwko budowie repliki cerkwi w centrum Jekaterynburga pisaliśmy kilkukrotnie. Szirszikow był jednym z liderów tego protestu. Spór zakończył się sukcesem opozycji.
Nieoczekiwany zwrot. Gubernator przeciwko cerkwi na spornym skwerze w Jekaterynburgu
Po kilku dniach protestów i zamieszek wstrzymano przygotowania do budowy cerkwi w Jekaterynburgu
Szirszikow dodał również, że zarzut „oszczerstwa” związany jest z tym, że po artykułach w prasie rosyjskiej nazwał przedstawiciela Kremla w Jekaterynburgu „polski szpiegiem”.
„Moskowskij Komsomolec”: Trwa operacja na wielką skalę przeciwko polskiemu wywiadowi
Jeśli chodzi o zarzut wzywania do „masowych niepokojów”, to Szirszikow podkreśla, że nie wie, skąd się wziął.
Wiadomo jednak, że w czerwcu policja wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnych zgromadzeń czyli protestów przeciwko budowie cerkwi, nazywając je właśnie „masowymi niepokojami”. W połowie poprzedniego miesiąca w mieszkaniach uczestników i organizatorów demonstracji policja przeprowadziła rewizje.
Oprac. MaH, rferl.org, facebook.com/yaroslav.shirshikoff
fot. facebook.com/yaroslav.shirshikoff
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!