„Obecna sytuacja w Rosji przypomina okres wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905. Paraliż dowództwa i władz cywilnych, przerażająca biurokracja, masowe złodziejstwo i brak jakichkolwiek mechanizmów zdolnych zapobiec upadkowi” – ocenia były szef armii separatystów DNR Igor Girkin (Striełkow).
Jego zdaniem, „patriotyczny zapał roku 2014 roku został spuszczony do kibla”, co z kolei do złudzenia przypomina sytuację w Rosji z 1914 roku, czyli z początku I wojny światowej.
„Fala patriotyzmu została skierowana przez władzę do kanalizacji i teraz zaczyna już działać nie na korzyść tej władzy, ale przeciwko niej. Ten proces dopiero się zaczyna, ale i bolszewicki przewrót 1917 roku dojrzał nie od razu” – ocenia Girkin – były oficer rosyjskiego wywiadu GRU. „Sytuacja w Rosji jest bliska do przewrotu i obalenia władzy” – ostrzega.
Były przywódca separatystów widzi dla Putina tylko jedno wyjście z sytuacji: „Trzeba pozbyć się części jawnie prozachodniego otoczenia prezydenta, rządu liberałów, którzy sabotują każdy program mający na celu odbudowę i wzmocnienie suwerenności Rosji” – radzi Girkin.
Za głównego winnego coraz gorszej sytuacji Rosji uważa doradcę Putina – Władisława Surkowa, który „zdradza bojowników Donbasu, a następnie wykorzystuje państwową propagandę do uzasadniania swoich działań”.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Ston
30 czerwca 2015 o 16:00Rosja to chore państwo na czele którego stoi pokurcz z Petesburga, czekistowski watażka. Im szybciej Rosjanie wymiotą jego i jego kumpli z Kremla tym lepiej dla nich i reszty świata.
ltp
30 czerwca 2015 o 19:47Ale zryty bolszewicki ryj