Były więzień polityczny, kandydat na prezydenta Białorusi z roku 2010 Mikoła Statkiewicz odpowie za „organizację działań rażąco naruszających porządek publiczny”. O wszczęciu przeciwko niemu sprawy karnej poinformowała żona polityka Maryna Adamowicz.
29 czerwca wieczorem Adamowicz otrzymała telefon z Komitetu Śledczego z informacją, że Mikoła Statkiewicz został zatrzymany na trzy dni w sprawie karnej. Usłyszał zarzuty z art. 342 Kodeksu Karnego „Przygotowanie działań rażąco naruszających porządek publiczny”. Jeśli zostanie skazany, grozi mu nawet 3 lata więzienia.
„Powiedzieli, że obecny był przy tym prawnik, dali mi do niego kontakt, ale jeszcze nie dzwoniłam”, powiedziała Naszej Niwie Marina Adamowicz. Statkiewicz został przeniesiony do aresztu śledczego.
Nikołaj Statkiewicz odsiadywał wyrok 29 dni za naruszenie administracyjne. „Jutro zamierzaliśmy go powitać”, zauważa Marina.
Mikoła Statkiewicz ma 64 lata. Jest emerytowanym oficerem zawodowym, służbę zakończył w stopniu podpułkownika. W 1991 r. założył Białoruskie Zjednoczenie Wojskowych, które miało pomóc w budowie armii nowego państwa, za co w 1993 r. został usunięty z wojska. Działalnością polityczną zajął się tuż po dojściu do władzy Aleksandra Łukaszenki w 1994 r.
Jeden z głównych liderów opozycji. 31 maja 2005 został skazany razem z Pawłem Siewaryńcem na trzy lata pracy resocjalizacyjnej, tzw. „chemii” za organizację protestów opozycji po referendum z października 2004 roku referendum w sprawie wyborów parlamentarnych. Rok później został uznany za więźnia sumienia przez Amnesty International. W lipcu 2007 został przedterminowo zwolniony z więzienia. W 2010 r. skazany na 6 lat więzienia za udział w Płoszczy, odsiedział 4,5 roku. Został uznany za więźnia politycznego.
oprac.ba na podst. nn.by
fot. Nasza Niwa
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!