Lekarze Aleksieja Nawalnego wezwali go, by przerwał głodówkę prosząc go o kompromis – jeżeli przerwie głodówkę, wtedy władze mogą zgodzić się na to, by obejrzeli go w szpitalu we Włodzimierzu.
Przekonują Nawalnego, że dalsza głodówka może doprowadzić do jego śmierci
Pod listem otwartym podpisali się lekarze, którzy zajmowali się już nawalny – Jarosław Aszychmin, Aleksiej Erlich, Wsiełowod Szurchan, Andriej Płotinkow i szefowa niezależnego związku zawodowego lekarzy Anstastazja Wasiliewa.
Według ich słów, 20 kwietnia Nawalnego przywieziono do szpitala publicznego we Włodzimierzu z kolonii karnej, gdzie tamtejsi lekarze przeprowadzili badania i konsultacje, a wyniki przekazali lekarzom Nawalnego przez adwokatów i bliskich.
Lekarze zapewniają, że dalej będą walczyć o przewiezienie Nawalnego do wieloprofilowego szpitala w Moskwie.
Według koordynatora regionalnych sztabów Nawalnego, Leonida Wołkowa, władza zgodziła się na ustępstwa pod naciskiem protestów solidarności z Nawalnym w całej Rosji.
Nawalny prowadzi głodówkę, gdyż w kolonii karnej nie otrzymywał opieki lekarskiej, mimo że stan jego zdrowia się pogarszał.
Tymczasem na profilu Nawalnego na portalu społecznościowym pojawiły się kolejne informacje od niego.
Napisał, że ma tylko telewizor, na którego pilocie zablokowane są wszystkie przyciski i może oglądać tylko jeden kanał kulturalny, godzinę dziennie. Ale, jak pisze, dowiedział się od adwokata, że odbyły się protesty solidarności z nim i napisał, że budzi to w nim dumę z ludzi, z którymi czuje się związany i i nadzieję na „zbawienie Rosji”. Jego zdaniem Rosja pogrąża się w mroku i degraduje się przez „dziady z Kremla”, ale ludzie, którzy wychodzą na ulicę, pokazują, że nie chcą oddać przyszłości swojej, swoich dzieci i kraju. Dodał, że przez jakiś czas będzie ciężko i mrocznie, ale, jego zdaniem, ci którzy ciągną Rosję w dół, są skazani na klęskę. „Nas i tak jest więcej. Rosja będzie szczęśliwa” – zakończył. Przy wpisie zamieszczono jego zdjęcie z na tle flagi rosyjskiej.
Oprac. MaH, tvrain.ru, instagram.com/navalny
fot. instagram.com/navalny
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!