Stworzenie wspólnej konstytucji, sądu i parlamentu z Białorusią na razie nie jest możliwe, toteż Rosja na to nie nalega, oświadczył 16 stycznia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Agencja TASS przywołuje słowa ministra Ławrowa z dzisiejszej konferencji prasowej;
„Umowa w sprawie utworzenia „Państwa Związkowego Rosji i Białorusi” zawiera w szczególności „wiele elementów, tych rzeczy, które w tym czasie zjednoczyły nas i skłoniły nas do stworzenia państwa związkowego. Przewidziano w nim zarówno przyjęcie aktu konstytucyjnego, utworzenie parlamentu federalnego, jak i sądu Państwa Związkowego”.
Ławrow pokreślił, że uzgodnienia sprzed dwudziestu lat między Moskwą i Mińskiem odbywały się dobrowolnie. Przyznał, że z biegiem czasu stało się oczywiste, że ani wspólna konstytucja, ani wspólny parlament, ani sąd powszechny nie mogą zostać stworzone. Podkreślił, że Rosja wcale na to nie nalega.
Rosyjski minister spraw zagranicznych wyraził także nadzieję, że w dialogu między Moskwą a Mińskiem dotyczącym manewru podatkowego zwycięży pragmatyzm.
Minister przypomniał, że podczas ostatnich kontaktów prezydentów obu krajów strona rosyjska mówiła o tych zapisach traktatu, które „w odróżnieniu od wspólnej konstytucji, parlamentu i sądu, odnoszą się do niezwykle istotnych, konkretnych i praktycznych kwestii w dziedzinie gospodarki i handlu”.
„Mam na myśli działania przewidziane w tej umowie, dotyczące utworzenia jednolitej polityki walutowo – kredytowej, monetarnej, wspólnej polityki pieniężnej i polityki podatkowej. Te rzeczy są bezpośrednio związane z relacjami gospodarczymi i finansowymi w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi”- powiedział.
Ławrow dodał, że Białoruś nie zgłaszała sprzeciwu wobec FR w kwestii możliwości „przeglądu zapisów umowy”.
Przypomniał, że decyzją prezydentów obu krajów powołano grupę roboczą, która ma się zając rozwiązaniem kontrowersyjnych kwestii związanych z wdrażaniem traktatu i rozwojem integracji Rosji i Białorusi.
Napięcia w stosunkach między Moskwą i Mińskiem trwają od czasu gdy Rosja zapowiedziała, że nie zrekompensuje Białorusi strat wynikających z wprowadzenie tzw. „manewru podatkowego”.
Tzw. manewr podatkowy, czyli stopniowe znoszenie przez Rosję ceł eksportowych na ropę naftową do 2025 roku i podnoszenie podatków od kopalin, doprowadzi do wzrostu cen surowca dla Białorusi i zmniejszy jej wpływy do budżetu z eksportu paliw produkowanych z rosyjskiej ropy w białoruskich rafineriach. Według ekspertów, Białoruś straci 10,6 mld dolarów dochodu, dlatego domaga się od Rosji wypracowania mechanizmu rekompensaty.
Rosja traktuje ten postulat jako pomoc ekonomiczną i uzależnia ją od zacieśnienia procesów integracyjnych w ramach umowy o Państwie Związkowym Rosji i Białorusi.
Na początku grudnia, Moskwa uczciwie i otwarcie postawiła sprawę ustami Dmitrija Miedwiediewa. Przebywający w Brześciu premier Rosji dał jasno do zrozumienia, że Kreml nie jest już zainteresowany utrzymywaniem sojuszniczych relacji za free, ale ścisłą integracją w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Rosja zażądała wywiązania się z umowy z 1999 roku, której końcowym etapem jest wyłonienie wspólnego prezydenta.
Kresy24.pl/BAB
5 komentarzy
bkb2
16 stycznia 2019 o 14:22choć to trochę kontrowersyjne że PIS nie wystawi kandydata na prezydenta Gdańska , to rozumiem Kaczyńskiego. Nie ma sensu wdawać się w pyskówki przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i mobilizować znowu swoich wyborców w całym kraju dla jednego miasta w którym PIS, ze względu duże skupisko dawnych służb w dużych miastach, może i tak przegrać… Kaczyński wie że obóz narodowy i patriotyczny ponosi gigantyczne obciążenie aby realizować reformy i sprostać obciążeniom obecnej polityki społecznej i gospodarczej wyznaczonej przez Rząd…Polska jest dzisiaj w najważniejszym momencie od 1939 roku… !!! Choć wolno, to jednak od 2015 roku następują diametralne zmiany w Państwie, które mogą pomóc Polsce uwolnić się spod mentalnego zniewolenia przez Okupanta Sowieckiego i degeneracji narodu, jakie nastąpiło dla część Polski już podczas zaborów od 1772 roku, a później dla całej Polski po 1945 roku kiedy sowiecki reżim okupacyjny zawładnął całym Narodem Polskim. Widać do dzisiaj różnice, bo Sowieci po 1945 objęli już cały kraj i po 30 latach obecnej „wolności” jesteśmy w gorszej sytuacji niż po 20 latach istnienia II RP…. Wtedy w II RP rządziły Polską w większości elity z zaboru Pruskiego a przede wszystkim z Austriackiego który był najbardziej liberalny i otwarty na Polskość i tworzenie Wojska Polskiego… Tereny zaboru Rosyjskiego zostały po 1918 r. zneutralizowane choć do samego 1939 panowała tam największa bieda i zacofanie w II RP …. W okresie po 1945 – do umownej daty zakończenia zniewolenia sowieckiego w 1989, przez służby reżimu takie jak NKWD KGB, Smierż, KBW, MO, ZOMO, ORMO,WSI, IW, UB, SB, Sędziowie, Prokuratorzy, Prawnicy Notariusze,MSZ, Ministerstwa, Szkolnictwo, Lekarze, Samorządowcy, czy wreszcie PZPR – w którym w szczytowym okresie było ponad 4 mln członków, przewinęło się 7-9 mln Polaków i osób z polskim obywatelstwem pochodzenia innej narodowości czy wreszcie wprost obcych Polsce wysłanników sowieckich i innych narodowości.. Ci ludzie mają do dzisiaj jeszcze żony, mężów, rodzeństwo, dzieci, wnuków i razem stanowią ok 20 mln żyjących obecnie Polaków. Część z nich jednak odeszła od „rysu” komunistycznego i powróciła do swojej historii przed II WŚ lub jest neutralna…. Sama ustawa deubekizacyjna pozbawiła w październiku 2017 emerytur ponad 40 000 byłych Tajnych Współpracowników chociaż około kolejnych 20 000 TW jeszcze pracuje…. Znam osoby które po wprowadzeniu tej ustawy zdając sobie sprawę że po przejściu na emeryturę nie będą miały niczego z obecnie wyższych zarobków, przeszły do szarej strefy lub najczęściej przeszły na długoletnie zwolnienia lekarskie w tym najczęściej psychiatryczne aby utrzymać swoje przywileje ….Ustawa deubekizacyjna z 2017 roku dotyczy łącznie z rodzinami ok 500 000 ludzi w Polsce i ma to wpływ na decyzje PIS w prowadzeniu dzisiejszej polityki społecznej i reformowaniu kraju…Dopiero po wygranych wyborach jesienią 2019, PIS będzie mógł dokończyć deubekizację kraju i pozbawi emerytur ludzi z Sądów, Wojska, Szkolnictwa i innych do tej pory nie objętych sfer… Nie wykluczone że w przyszłości nawet członkowie PZPR zostaną pozbawieni jakichś dodatków i przywilejów w emeryturach … Co roku w Polsce umiera ok 400 000 ludzi a to daje 1,6 mln w jedną kadencję i 3,2 mln w dwóch, czyli prawie 8% społeczeństwa .. PIS to rozumie, że obecnie odchodzą z życia najbardziej zindoktrynowane roczniki urodzone tuż przed II WŚ, w jej trakcie i zaraz po niej… PIS ma szansę rządzić nawet 3 kadencje przy umiejętnym prowadzeniu polityki… Wtedy w trzeciej kadencji będzie mógł już robić dowolne reformy związane z odcięciem się od reżimu sowieckiego i komunistycznego w Polsce….
Paweł Roś
16 stycznia 2019 o 18:51To jakieś brednie, przepraszam, bo tak PiS jak i PO naszą Najjaśniejszą RP zniszczyli poprzez zaakceptowaną korupcję. Korupcja ta jest tolerowana przez „prawo”, się zadomowiła na stałe w najwyższych kręgach politycznych. Polsce grozi ponowny rozbiór, niestety.
ktos
17 stycznia 2019 o 07:56Wow no niezle brednie. Tak swoja droga… skoro 20mln Polakow to wedlog ciebie agenci bezpieki lub ich potomkowie co to na pewno przeciw Polsce sa to gratuluje wizji. Tak samo wiara ze PiS nie wygrywa w duzych miastach bo sa tam duze skupiska bylych agentur… piekne… Czyli w takim przywolanym Gdansku ponad polowa ludzi jest potomkami UBekow? Ja widze to troche inaczej. W duzych miastach jest wiekszy odsetek wyksztalconych ludzi ktorzy nie daja sobie wciskac wyborczego kitu i podejmuja swiadome wybory.
Paweł Roś
17 stycznia 2019 o 14:56Ktoś, widocznie nie wie, że wybory w Polsce się też niekiedy fałszuje.
Ktoś, widocznie nie wie, że w Gdańsku grasują mafie i to na poziomie wysokich rangą urzędników samorządowych.
Ktoś, nie wie o tym, że ABW czasami jest w Polsce bezsilne wobec skorumpowanych znanych polityków.
Ktoś, nie wie, że w Polsce łamane jest prawo i jest powszechna inwigilacja.
Ktoś, nie wie , że papierosy i alkohol przemyca się w województwach graniczących z Rosja.
Albo ten ktoś jest też wtajemniczony.
Homer
29 kwietnia 2019 o 08:59Wszystko pięknie, wszystko ładnie tylko nie tak – na dzień dzisiejszy w naszym kotle mieszają mocarstwa ościenne za pomocą kasy, propagandy mediów i przekupstwa. Póki sytuacja między nimi się nie zmieni, póty bałagan u nas jest im na rękę i nie dopuszczą do powstanie konkurenta dla siebie – czyli silnej ekonomicznie i militarnie Polski.