Litwa i Polska będą promować w Unii Europejskiej strategiczną inicjatywę dla Ukrainy, o jej członkostwo w Unii Europejskiej w 2027 roku – powiedział w rozmowie z korespondentem Ukrinform w Strasburgu, były premier Litwy, kandydat na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy Andrius Kubilius.
„Dodaliśmy nowy punkt do obecnego Planu Marshalla. Jest to druga część, która została nazwana „Ukraina-2027”. W tym planie, który prawdopodobnie przedyskutujemy na Ukrainie przed wyborami, jest to bardzo jasno określone. 2027 to rok, w którym Litwa po raz drugi będzie przewodniczyć Unii Europejskiej. Wcześniej, w 2025 roku przewodniczyć UE będzie Polska. Obecnie dyskutowana jest z Polakami kwestia potrzeby stworzenia takiego strategicznego aliansu. Oznacza to, że oba kraje podczas swojego przewodnictwa mogą propagować tę ambitną ideę, by UE podjęła bardzo konkretną decyzję w sprawie perspektyw Ukrainy w dążeniu do członkostwa w europejskiej strukturze”- powiedział litewski polityk.
Kubilius powiedział, że mówimy o dawaniu Ukrainie konkretnych perspektyw członkostwa w UE.
„Spróbujemy to zrobić. Ale pod warunkiem, że Ukraina odrobi swoją pracę domową do 2025-2027. Taka możliwość istnieje”- przekonuje Kubilius.
Zgodnie z doniesieniami, tak zwany „Plan Marshalla dla Ukrainy”, zainicjowany i napisany przez Kubiliusa, przewiduje przyciągnięcie wielomiliardowych międzynarodowych inwestycji do państwa w celu realizacji projektów infrastrukturalnych i reform europejskich.
Kresy24.pl/ba
2 komentarzy
olga
24 stycznia 2019 o 14:58Po szczęśliwym wyrwaniu spod wpływów moskwy Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, teraz najpilniejszym zadaniem dla Wolnego Świata jest wyrwanie państwa ukraińskiego i jego ludności z rosyjskiej strefy wpływów. Rosja się zapętliła. Już nawet nie potrafi zająć Białorusi, bo nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy samej rosji i tej części świata. Obecną Rosję należy anihilować politycznie, gospodarczo. I na jej gruzach zbudować Nową Rosję – demokratyczną, pokojową, bogatą ograniczona terytorialnie do granic etnicznych tj. Wielkiego Księstwa Moskiewskiego.
Koniecpolski
27 stycznia 2019 o 16:54Polska powinna poprzeć ten projekt, ale pod pewnymi warunkami. Jakoś reszta UE nie specjalnie chce włączenia Ukrainy do UE. Częściowe otwarcie rynku pracy dla Ukraińców jest tylko przeciw Polsce i nic więcej.