Niemal geopolityczną burzę wywołał pomysł nadania Waldemarowi Tomaszewskiemu tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego.
„To korzystne dla Rosji. Próbuje się zrehabilitować skompromitowanego polityka i poróżnić narody, żeby Litwa nie mogła się bronić wspólnie z innymi państwami NATO” – takich absurdalnych argumentów używa Kasparas Genzbigelis z Bractwa 13 stycznia, które jest organizatorem protestacyjnej pikiety pod siedzibą Samorządu Rejonu Wileńskiego.
Protest jest planowany w piątek, kiedy rada rejonu będzie rozpatrywała projekt nadania Tomaszewskiemu tytułu.
„Pikieta jest organizowana po to, aby zwrócić uwagę litewskich Polaków, Litwinów, Rosjan oraz przedstawicieli innych narodowości, żeby nie byli dla siebie wrogami. (…) Wykorzystując tę sytuację, putinowska Rosja sztucznie próbuje utrzymać konflikt. Chcą nadal dzielić narody, aby ludzie, opierając się na własnych emocjach, dołączyli się do tworzenia rosyjskiej polityki. Tak, aby nie doszło do zbliżenia z Polską i aby Litwa nie mogła się bronić wspólnie z innymi państwami NATO” – cytuje Genzbigelisa polski portal na Litwie zw.lt.
„Nadanie tego tytułu Tomaszewskiemu nie odzwierciedla rzeczywistości. To jest chęć utrzymania punktów zapalnych (…) Litewscy Polacy i przedstawiciele innych mniejszości narodowych muszą podnieść głowę i przestać być zakładnikami jednego polityka” –przekonuje Genzbigelis.
Bractwo 13 stycznia, którego liderem jest Genzbigelis, otrzymało od wileńskiego samorządu zezwolenie na 15 osobową pikietę. Genzbigelis podkreślił, że „będą za nim stały tysiące”.
W kontekście planowanej akcji protestacyjnej warto przypomnieć jej organizatorom, słowa prezydent ich kraju, jakie kierowała do WSZYSTKICH obywateli Litwy:
„Siła jedności sprzed ćwierćwiecza stała się legendą. Takiej siły potrzebujemy też dzisiaj, gdy słyszymy odgłosy broni, gdy głos wolności usiłuje się zagłuszyć wystrzałami (…) głos wolności usiłują zagłuszyć nie tylko siły zewnętrzne, ale też wewnętrzne. W obliczu nowego zagrożenia musimy być zjednoczeni” – powiedziała Dalia Grybauskaite niedawno, bo 11 marca, podczas uroczystości z okazji 25. rocznicy odzyskania przez Litwę niepodległości, składajć życzenia dla narodu w trzech językach: litewskim, polskim i rosyjskim.
Pomysł nadania liderowi Akcji Wyborczej Polaków na Litwie tytułu Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego, w którym 52.07% ludności stanowią Polacy, wypłynął od mieszkańców Bujwidz, Ławaryszek i Sużan.
Mer rejonu Maria Rekść argumentuje, że Tomaszewski jak najbardziej zasłużył na ten tytuł:
„Pan Waldemar jest popularnym politykiem, pokazały to również ostatnie wybory samorządowe, ale najważniejsze, że prowadzi uczciwą politykę. Jeżeli chodzi o nadanie miana Honorowego Obywatela, to jeszcze wcześniej, przed 10 laty, kiedy rozpoczęłam swoją kadencję, do samorządu zwracali się obywatele z próbą o takie wyróżnienie. Wówczas pan Tomaszewski się nie zgodził. Ostatnio świętował piękny jubileusz 50-lecia, co pozwoliło o tym przypomnieć. Otrzymaliśmy z wielu kół podania z prośbą o nadanie takiego obywatelstwa. Powołano specjalną komisję w samorządzie, która je pozytywnie rozpatrzyła i na Radzie będziemy omawiali ten projekt” – skomentowała mer rejonu wileńskiego Maria Rekść.
Kresy24.pl/archiwum Kresy24, zw.lt
6 komentarzy
Jan53
26 marca 2015 o 17:18Nie ogladac się na chorych nacjonalistycznie litvusow i przyznać ten tytul Panu Tomaszewskiemu.Nalezy mu się jak najbardziej.Zas Zmudzinow pognac tam gdzie ich miejce.
Thor
26 marca 2015 o 20:15Myślę ,że dla Polski, Litwy, Ukrainy ,a nawet Białorusi zdrowo byłoby pognać takich jak ty kacapskich trolli i Kacapów tam ,gzie ich miejsce, czyli na Sybir. Te zimowiska dla paru milionów KGBowców i ich zwolenników były by korzystne dla całej ludzkości.
Jan53
27 marca 2015 o 07:17A Pan zna historie własnego kraju?A Pan cos wie na temat AWPL i jego przewodniczącego?A może Pan bywa często w litvusolandi i zna problemy tamtejszych Polakow?Moze Pan mi napisze cos o litvuskiej ustawie językowej dotyczącej szkol polskich?A może Pan mi przedstawi calosciowy plan pomocy polskiego MSZ dla naszych mniejszości na wschodzie?Zapewne jest Pan znawca w tej dziedzinie na podstawie informacji w „polskich masmediach” co po wpisie wnioskuje.
Zanim zarzuci się komus „promoskiewskie” poparcie warto zapoznać się z faktami a nie beznadziejna propaganda.
Michal
26 marca 2015 o 21:39Ja uważam, że raczej parlament Polski powinnien jednoznacznie odciąć się od działalności tego pro-putin’owskiego polityka, aby ratować twarz Polaków na Litwie.
Jan53
27 marca 2015 o 07:39@Michal:Gdyby był proputinowski to nie bylby liderem i przewodniczącym AWPL.Ma prawie 80% poparcie.
Po drugie:Zapoznaj się z Traktatem Polsko-litvuskim w 1994r.oraz z zapisami na temat poszanowania praw mniejszości polskiej u litvusow i litvuskiej w Polsce która mieszka w okolicach Punska w liczbie ok.5000tys.osob.Polakow u litvusow jest ok.300tys.
Tomaszewski walczy już 25 lat tylko o respektowanie zapisow tego traktatu i nic więcej.Jednak skoro przez te lata kolejne polskie rzady g……zrobily by wymusić traktowanie Polakow w litvusolandi tak samo jak my traktujemy ich mniejszość w Polsce,to Tomaszewski zaczyna koalicje z druga mniejszoscia tam zyjaca czyli rosyjska która jest traktowana lepiej niż polska jednak nie majaca szans dostania się do litvuskiego parlamentu.Litvusy to jedyny kraj w UE który wymaga od mniejszości przekroczenia 5% progu wyborczego!!!
Tomaszewski wspolpracuje z Rosjanami mieszkającymi obok Polakow u litvusow.Razem walcza o swe przywileje a przedewszystkim o litvuskie dotacje dla organizacji mniejszościowych.
Dla przykładu:”Kurier Wilenski” polska gazeta codzienna wychodzaca we Wilnie nie dostala nigdy finansowej dotacji od litvusow.
Dziennik „Aschura” wychodzący w Punsku chyba raz w miesiącu w ilości kilkuset szt.od polskiego MSZ ponad 230tys.(?)
Zapoznaj się tez ze zwrotem zrabowanej ziemi przez litvusow Polakom na Wilenszczyznie czy tzw.”zamianie ziemi”
Nie rozumiem pisania tylko dla fantazji i pomawiania kogos bo „slyszalem ze dzwonią,ale nie wiem w którym kościele”.
Marcin
30 marca 2015 o 18:52Czytam sobie „pełne merytorycznych” treści komentarze Thora i pana Michała i nie mogę wyjść z podziwu jak skutecznie 45 lat komunizmu plus 25 lat III RP wbiło w mózgi Polaków, że Polska to tylko to co między Odrą a Bugiem, a dalej na wschód to nacjonalizm, szowinizm i pro-rosyjskość i zdrada narodowych interesów. Takiego myślenia nie zdołało wbić nawet 123 lata zaborów. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby teraz Polska straciła jakieś terytorium i jak szybko osoby pokroju wyżej wymienionych panów plułyby na rodaków, którzy tam zostali. Nowoczesny patriotyzm kwitnie.