
Pikieta w pobliżu Białego Domu. Fot: MayDay
Przed Białym Domem w Waszyngtonie odbył się wiec poparcia dla białoruskiego więźnia politycznego i obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego, skazanego na 10 lat ciężkich łagrów za pomoc represjonowanym Białorusinom.

Walancin Stefanowicz, Aleś Bialacki oraz prawnik “Wiasny” Uładzimir Łabkowicz. Fot: CPC Wiasna
Wolontariusze z mohylewskiego oddziału Centrum Praw Człowieka „Wiasna” MAYDAY oraz białoruscy aktywiści zorganizowali 6 listopada pikietę w Waszyngtonie. Wezwali prezydenta USA Donalda Trumpa do zintensyfikowania działań na rzecz uwolnienia laureata Pokojowej Nagrody Nobla Alesia Bialackiego.
„Wiemy, że Stany Zjednoczone odniosły w ubiegłym roku pewne sukcesy w kwestii uwolnienia więźniów politycznych na Białorusi. Pikietą chcieliśmy przypomnieć o Alesiu Bialackim, założycielu i szefie Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, który nadal przebywa za kratami za działalność na rzecz praw człowieka z powodów politycznych” – powiedział jeden z uczestników pikiety. Wyraził nadzieję, że administracja Trumpa dołoży wszelkich starań, aby zapewnić szybkie uwolnienie laureata Nagrody Nobla.
W lipcu tego roku byli białoruscy więźniowie polityczni i aktywiści na rzecz praw człowieka przekazali na ręce przedstawiciela Trumpa, Johna Cole’a apel do prezydenta USA, prosząc go, jako kandydata do Pokojowej Nagrody Nobla, o podjęcie starań o uwolnienie Bialackiego.
Aleś Bialacki wraz z innymi obrońcami praw człowieka z „Wiasny” został zatrzymany w lipcu 2021 r. i skazany na 10 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
ba/euroradio.fm










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!