W pierwszym programie telewizji białoruskiej padło stwierdzenie, że państwa należące do Partnerstwa Wschodniego są „otwarcie szantażowane tylko dlatego, że nie chcą podpisywać antybiałoruskich dokumentów”.
Czołowy dziennikarz białoruskiej telewizji państwowej, stwierdził, że państwom członkowskim Partnerstwa „dano do zrozumienia, iż w Partnerstwie Wschodnim ich rola ogranicza się do salutowania na rozkaz z Brukseli”. Padło również stwierdzenie, że gdy wyznaczano szczyt Partnerstwa w Warszawie „to Białorusi zaczęto wskazywać, kto ma ją reprezentować”.
Białoruski propagandysta uważa, że „polski szczyt” przekształcił się w trybunę do brutalnych ataków na Białoruś i „kopiowania kolejnych szytych grubymi nićmi rezolucji”. Dodał, że „taka sytuacja od dawna niepokoi inne kraje członkowskie, które zauważyły, że w Partnerstwie Wschodnim działa nie statut i prawo międzynarodowe, a rządzą kaprysy europejskich politykierów”.
Tymczasem na konferencji prasowej kończącej szczyt premier Donald Tusk przyznał, że „szczególną ambicją polskich gospodarzy” było przygotowanie idei „Pakietu modernizacyjnego dla demokratycznej Białorusi”. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek ocenił jednak, że nie udało się dojść do wspólnej deklaracji w sprawie Białorusi. Pod przygotowanym tekstem nie podpisali się wschodni partnerzy UE. Również proponowany przez Polskę tzw. pakiet modernizacyjny dla Białorusi „poczeka na lepsze czasy”. To znaczy na ewentualną liberalizację reżimu w Mińsku.
Dziennik „Kommiersant”, komentując szczyt w Warszawie, nazwał jego wyniki jako „niewyraźne”. Gazeta zauważa, że taki stan rzeczy „ucieszy Moskwę”. „Rossijskaja Gazieta” wskazuje, że „szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie może stać się rozczarowaniem dla polskiej dyplomacji”. Dziennik zwraca uwagę, że „deklaracja końcowa szczytu wspiera europejskie aspiracje „szóstki” (Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy), ale nie obiecuje im rychłego członkostwa w Unii.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!