Pierzchły marzenia prorosyjskich Krymczan o świetlanej przyszłości półwyspu w Matuszce Rossiji. Nie tylko „dienieg niet i nie budiet”. Koniec specjalnych przywilejów, subsydiów, dopłat. Teraz będzie tak, jak w całej „powstającej z kolan ojczyźnie”.
„Krymskim Okręgiem Federalnym” entuzjaści przyłączenia do Rosji cieszyli się niedługo – od 21 marca 2014 roku, kiedy to Władimir Putin uwolnił ich od „faszystowskiej” autonomii w granicach Ukrainy. O tym, że „federalny okręg krymski” został zlikwidowany, a półwysep włączony w skład jednego z ośmiu okręgów federalnych Rosji – południowego, poinformowało 28 lipca biuro prasowe Kremla.
Położony na północ od gór Kaukazu, między Ukrainą a Kazachstanem, Południowy Okręg Federalny liczy około 14 mln ludności (10 proc. całej ludności Rosji). Jego częścią stały się teraz Krym i Sewastopol – obok republik Adygeja i Kałmucja, Kraju Krasnodarskiego oraz obwodów: astrachańskieg, wołgogradzkiego, rostowskiego.
Decyzja o likwidacji została podjęta „w celu zwiększenia efektywności działalnia federalnych organów władz państwowych” – czytamy w komunikacie. Zgodnie z podpisanym przez W.W. Putina dekretem, pełnomocnym przedstawicielem prezydenta w Południowym Okręgu Federalnym mianowano Władimira Ustinowa. Czytaj również: Rosja blokuje uchwałę ONZ w/s Krymu.
Kresy24.pl
14 komentarzy
Luki
29 lipca 2016 o 10:46PUTIN TO BANDYTA I TERRORYSTA… ZAWIŚNIE KIEDYŚ ZA SWOJE LUDOBÓJSTWA…LUDZIE NA KRYMIE JESZCZE BĘDĄ ŻAŁOWAĆ TEJ DECYZJI PRZYŁĄCZENIA DO ROSJI..
Marcin
29 lipca 2016 o 10:57Nie wiem kto tą informacją ma być zaskoczony. Tuż po aneksji, a potem wielokrotnie powtarzano, że Krym zostanie w taki właśnie sposób zintegrowany z Rosją. To nic innego jak ostatni etap dostosowywania przyłączonego obszaru zresztą państwa i co nie mniej istotne formalna legalizacja aneksji oraz pokazanie, że nie ma mowy o powrocie Krymu w granice Ukrainy.
PS: Kult Bandery jakoś nie przeszkadza w tych działaniach
Dr Ojdyry
29 lipca 2016 o 13:49Ależ ty jesteś niemądry. Rosja będzie trzymać Krym tylko tak długo, jak długo będzie ją na to stać, czyli do czasu kiedy zacznie się rozpadać na części. Nam po rozpadzie Rosji przypadnie za rosyjskie bestialstwa, komunę i późniejsze „trudne sąsiedztwo” województwo królewieckie. Myślę, że niewielu będzie żałowało i protestowało przeciwko temu. Rosja po skurczeniu się do Moskowii być może stanie się nawet dobrym sąsiadem. Kto wie. Może jeszcze nawet będziemy was bronić przed Chińczykami 😉
Polak
1 sierpnia 2016 o 15:44Was już wrobili wyznawcy zła w wojnę z Rosjanami. Wy nie próbujcie wrabiać w to Polaków. Mieliście być tylko mięsem armatnim do rozpętania wojny światowej – na szczęście Rosja nie zaatakowała od strony Donbasu i dzięki Bogu wojna światowa jeszcze nie wybuchła.
Gdy staliście się czcicielami ludobójców banderowskich i traktujecie zbrodniarzy jako swoich „gieroi”, to w pakiecie od Pana Boga dostaliście też nędzę i wojnę.
Przed wami jest zadanie Boże: znajdźcie oszustów, którzy was wpakowali w tę nędzę. Nie próbujcie wrabiać Polaków w nienawiść przeciw Rosjanom.
miki
29 lipca 2016 o 12:28To są takie zabawy rosyjskiego politbiura, zapełnie bez znaczenia………. Znaczenie ma natomiast to iż znowu cena baryłki ropy dochodzi do 42 USD czyli Rosjanie otrzymują za swoją około 3 USD mniej znaczy około 39 USD 🙂 Dwa lata temu dostawali 110 USD, czyli prawie 3 razy więcej a koszty wytworzenia te same ponosili. Cieszyć się trzeba niezmiernie gdyż oznacza to iż kasy brakować będzie na wszystko i budżet się nie dopnie-będzie trzeba ciąć, wszystko i równo ciąć! Naród ruski twardy , bez wycieczki na Lazurowe Wybrzeże przeżyje ale bez szyneczki do chlebusia to już nieco ciężej będzie przeżyć. Zaczną się rozruchy szczególnie jak będzie to trwać nie miesiącami ,a latami i nadziei nie będzie znikąd……….. a że jej nie będzie to wiemy 🙂 Opór społeczeństwa będzie narastał szczególnie jak będzie widać ,że garstka społeczeństwa niczego sobie ujmować nie musi i bawi się w najlepsze……tak mi sie coś zdaje ,że rok 2017 gorący tam będzie.
Szachrajew
29 lipca 2016 o 15:19Żadnych rozruchów tam nie będzie. U nich jak zwykle we wszystkim będzie winna Ameryka. To że z naszej perspektywy widać tam degradację moralną i społeczną to jeszcze nic nie znaczy. Kacap upadnie jeszcze niżej. Wiem że potrafią :). Oni lubią tak żyć w gó..nie po szyję i jeszcze by chcieli żeby inni tak z nimi żyli w „sojuzie”. Trzeba budować ogrodzenia i stawiać wieżyczki na wschodnich rubieżach bo ta zdemoralizowana dzicz będzie chciała się dostać do Polski.
miki
30 lipca 2016 o 12:03Nie, nie, nie……żadnych murów! Zrobić jeden pas A2 dla ruchu pieszego i umożliwić im swobodne przejście do … Niemiec racząc po drodze kawą i ciasteczkami. To tam wszyscy chcą trafić z Afryki i z Rosji również więc należy im to po prostu umożliwić. Ja bym im nawet ulotki rozdawał i jak Niemcy bedą wyrażać swoje niezadowolenie przypominałbym im że to są uchodźcy wojenni i nie można ograniczać im praw podstawowych.
kresowiak
30 lipca 2016 o 18:12dobrze napisałeś o ukraińcach
vfv
1 sierpnia 2016 o 09:02Masz średniowieczne wyobrażenia o tym,co się dzieje u naszych wschodnich sąsiadów…
kresowiak
29 lipca 2016 o 13:42lepiej krymowi z rosją niż z faszystowską ukrainą
Szachrajew
29 lipca 2016 o 15:09Czemu Ukraina jest faszystowska? Wytłumaczysz to jakoś logicznie?
kresowiak
30 lipca 2016 o 10:30wystarczy za odpowiedz ostatnie wydarzenie w brodach
Darek
31 lipca 2016 o 20:08Logiczne wytłumaczenia od trola? Przecież oni sa tylko tuba propagandową Kremla, kazali mówić „banderowska” to mówią. Za Janukowicza Ukrainę zamieszkiwali dokładnie ci sami ludzie ale wtedy była „bratnia”. Jak dostaną chrapki np. na Łotwę będa nas epatowali SS-manami itp jednostronnymi naświetleniami. Jak Rosjanin służył u Własowa to zdrajca narodu, jak Łotysz czy Ukrainiec wstąpił do Waffen SS to już nie jest zdrajca narodu. Ba, cały naród przejmuje jego winę na takiej samej zasadzie jak pewne media probują Polakom wcisnąć odpowiedzialnośc za Jedwabne i szmalcowników. Aż dziw bierze, że jawnie współpracujących z III-cią Rzeszą Wegrów nie nazywają faszystami. Przecież ich jednostki brały udział w operacji Barbarossa, w Rosji historia jest w służbie propagandy i nic więcej.
Rosja przynajmniej od czasów Katarzyny była więzieniem narodów. A jak to w więzieniu bywa pełno tam klawiszy. Po rozpadzie ZSRR zostali oni na okupowanych terenach wraz z rodzinami i TYLKO dlatego Putin ma w wielu rejonach swoją „uciskaną” mniejszość rosyjską. Na szczęscie u nas ruskie klawisze nie przetrwały więc „referenda” a’la Krym nam nie grożą. Niestety od zawsze przyjaźni nam Łotysze nie mieli tyle szczęscia i choćby dlatego Polak nie powinien popierać tego co się dzieje na Krymie bo daje tym zielone światło do podobnych akcji u Bałtów. V-ta kolumna Putina już tam przebiera nóżkami z niecierpliwości…
Bezimienny
30 lipca 2016 o 13:47@Szachrajew
Tak. @kresowiak to ruski troll przesiąknięty ruską propagandą.