
W 2009 roku, w Milanowie ustawiono pomnik upamiętniający zwycięską bitwę stoczoną przez Samodzielną Grupę Operacyjną „Polesie” z oddziałami Armii Czerwonej w dniu 30 września 1939 r.
Archiwum Autorów
Wykonując rozkaz Naczelnego Wodza dowódca Okręgu Korpusu nr IX w Brześciu nad Bugiem gen. bryg. Franciszek Kleeberg przystąpił do formowania z podległych mu ośrodków zapasowych (głównie 20. i 30. Dywizji Piechoty) jednostek bojowych do obrony Polesia. Zadaniem było ubezpieczenie Frontu Północnego (odcinek Bugu od Brześcia do Hrubieszowa) przed głębokim obejściem od wschodu wojsk polskich przez oddziały niemieckie.

Dowództwo i sztab Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”
Archiwum Autorów
Wypełniając rozkaz oddziały podległe gen. Kleebergowi podjęły walkę z nacierającym z północy niemieckim XIX Korpusem Pancernym. Od 14 do 16 września 1939 roku Zgrupowanie „Brześć” broniło miasta i twierdzy, a Zgrupowanie „Kobryń” w dniach 16–18 września walczyło na przedpolach Kobrynia.
W dniu 17 września na wieść o sowieckiej agresji generał Kleeberg próbował początkowo wykonać rozkaz Naczelnego Wodza o przebijaniu się do granicy rumuńskiej i skierował swoje oddziały do rejonu Kowla. W tym dniu dołączyła do jego wojsk Podlaska Brygada Kawalerii. Po 22 września 1939 roku gen. Kleeberg pozbawiony łączności z wyższym dowództwem i nie znając ogólnego położenia, zdecydował się podjąć marsz z odsieczą okrążonej stolicy, bo z nasłuchu radiowego wiedział ze Warszawa walczy. W czasie marszu doszło 26 września 1939 roku do spotkania ze Zgrupowaniem „Brzoza”, które zasiliło oddziały poleskie. 27 września w rejonie Włodawy doszło do reorganizacji wojsk podległych gen. Kleebergowi w dwie dywizje: „Kobryń” i „Brzoza” i od tego dnia występował on jako dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej (SGO) „Polesie”. Następnego dnia do SGO dołączyła Dywizja Kawalerii „Zaza”, ale do oddziałów grupy dotarła informacja o kapitulacji Warszawy, dlatego gen. Kleeberg zdecydował się dalej przebijać na zachód i prowadzić działania partyzanckie, wykorzystując duże kompleksy leśne.
Podczas marszu SGO „Polesie” napotkała oddziały sowieckie. Największymi bitwami z Armią Czerwoną były: zdobycie i utrzymanie przez cały dzień 29 września wsi Jabłoń oraz bój 30 września pod Milanowem i Kostrami. Na Dywizję „Kobryń” uderzyły jednostki pancerne i kawaleria, a następnie piechota wsparta artylerią, ale atak zatrzymała polska kawaleria. W południe do natarcia przeszła piechota z Dywizji „Kobryń”, która wyparła Sowietów z zajmowanych stanowisk, a następnie powstrzymała kontratak nieprzyjacielskich czołgów.
Powracający po natarciu żołnierze SGO napotkali w lasku ciała zamordowanych przez Sowietów polskich jeńców. Był to przedsmak tego, co czekało tych, którzy dostali się w ręce Armii Czerwonej i NKWD…

Płk Adam Epler, dowódca Dywizji „Kobryń” z SGO „Polesie”
Archiwum Autorów
Po zakończeniu walk rozpoczęto porządkowanie własnych szeregów i obliczanie strat. Równocześnie przystąpiono do przesłuchania 50 jeńców, których udało się pochwycić w czasie walki. Płk Adam Epler wspominał:
„[…] Reakcja ich była niespodziewana. Jeńcy zaczęli błagać, aby ich nie odsyłać. Zaczęły się skargi na stosunki w kraju i w wojsku. Opowiadali o nędzy, o złym traktowaniu. […] Na stosunki w wojsku skarżyli się: w praktyce była przepaść między nimi, a ich przełożonymi. Nawet ich bito. […] Słuchał też ich własny oficer: nie był chyba zbudowany. Dziwiliśmy się wszyscy. Spodziewaliśmy się raczej fanatyzmu i braku krytycyzmu. Bili się przecież dobrze i bardzo ofiarnie. Gdy już wyczerpali swe wszystkie argumenty zaczęli prosić, aby ich wcielić do polskich oddziałów. [….] przysięgali, że będą nam wierni i pójdą wszędzie z nami”.
Adam Epler, Ostatni żołnierz polski kampanii roku 1939, Oświęcim 2019
Pomimo początkowego zaskoczenia postawą czerwonoarmistów gen. Kleeberg wyraził zgodę na wcielenie ich w szeregi SGO „Polesie”.
30 września wieczorem Sowieci wsparci bronią pancerną uderzyli jeszcze raz na polskie oddziały, lecz żołnierze Dywizji „Kobryń” ponownie odrzucili oddziały nieprzyjaciela.

Odezwa Do żołnierzy Armii Polskiej dowódcy Frontu Białoruskiego komandarma Michaiła Kowalowa
Archiwum Autorów
Polskie oddziały kontynuowały marsz w kierunku Łukowa, ale zostały zatrzymane 2 października 1939 roku przez niemieckie dywizje XIV Korpusu Zmotoryzowanego. Oddziały SGO „Polesie” przez trzy dni walczyły z nieprzyjacielem w rejonie Kocka i pomimo taktycznego zwycięstwa, gen. Kleeberg 5 października postanowił kapitulować wskutek wyczerpania się amunicji.
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!