Aleksander Seńkowski, lwowiak, karierę wojskową rozpoczynał w armii austro-węgierskiej jako artylerzysta. Kiedy w mieście rozpoczęły się walki z Ukraińcami i odradzało się Wojsko Polskie, zgłosił się na ochotnika i jako oficer techniczny trafił do lotnictwa – do 3. Eskadry Lotniczej, przemianowanej później na 7 Eskadrę Myśliwską. To tę jednostkę tworzyli amerykańscy ochotnicy – weterani I wojny światowej.
Nasz bohater początkowo latał jako obserwator, ale wkrótce udało mu się spełnić marzenie – przejść szkolenie pilotów i samodzielnie siąść za sterami maszyny. Kiedy w kwietniu i maju 1920 roku wykonywał loty zwiadowcze nad terenami zajętymi przez bolszewików, niejednokrotnie w pojedynkę przechodząc do lotu koszącego atakował wykryte jednostki wroga ogniem swoich karabinów maszynowych.
15 maja 1920 roku jeden z takich lotów o mało nie doprowadził do tragedii – synchronizator pozwalający na strzał tylko wtedy gdy łopata śmigła nie znajdowała się na wprost wylotu lufy karabinu maszynowego, rozregulował się i pociski zaczęły trafiać w śmigło. Mimo awarii, Seńkowski wyprowadził samolot z walki i szczęśliwie powrócił na lotnisko.
27 maja 1920 roku pilot wykrył w pobliżu wsi Chrystianowka zgrupowanie bolszewickiej kawalerii, liczące około 20 000 żołnierzy. Nie zastanawiając się, skierował swój samolot w stronę wrogich oddziałów i rozpoczął atak, wzbudzając panikę. Wróg jednak odpowiedział ogniem, trafiając zarówno maszynę jak i pilota. Ten, choć ranny, dokończył lot rozpoznawczy i dopiero wtedy powrócił na lotnisko.
Za swoją postawę został odznaczony Orderem Virtuti Militari przez samego gen. Józefa Hallera.
Urlopowany z wojska, do wybuchu wojny w 1939 roku pracował w polskim lotniczym przemyśle lotniczym, m.in. mając swój udział w tworzeniu silników do myśliwców PZL P11c czy bombowców PZL 37 Łoś.
Po przegranej wojnie obronnej w 1939 roku przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie zatrudnił się w dziale silnikowym zakładów lotniczych Bristol Aeroplane Company.
Po II wojnie światowej trafił do zakładów Harry Ferguson Ltd. produkujących traktory. To właśnie pod jego okiem powstał Ferguson TE20, który jest uznawany za jeden z najważniejszych ciągników w historii rolnictwa.
Zmarł 6 stycznia 1964 roku w Coventry. Do końca życia działał w organizacjach polonijnych na terenie Wielkiej Brytanii.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!